Dla św. Jana Jezus jest objawicielem. Prześledźmy to na kilku przykładach zaczerpniętych z jego Ewangelii.
Prawdziwi czciciele Ojca
Do Samarytanki Jezus powiedział: „Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie” (J 4,23).
Jeżeli chcemy dobrze zrozumieć wypowiedź o prawdziwych czcicielach, musimy przypomnieć sobie okoliczności, w jakich została ona wygłoszona. Jezus powracał z Jerozolimy do Galilei i przechodził przez Samarię. Droga, którą zdążał, prowadziła obok słynnej w starożytności Studni Jakuba. Jej głębokość (około 30 m) zapewniała chłodną i orzeźwiającą wodę. Znajdowała się u stóp Garizim, na północ od tej góry. W pobliżu tego miejsca było w starożytności miasto Sychem, wspominane także w Starym Testamencie. W czasach Chrystusa Sychem już nie istniało, ale była tutaj miejscowość zwana Sychar.
Studnia Jakubowa służyła jako miejsce wypoczynku. W południe Jezus usiadł w tym miejscu, znużony podróżą. Ewangelista podkreśla to, co jest związane z ludzką naturą Jezusa – zmęczenie i pragnienie. Ale akcentuje także Jego boski przymiot, a mianowicie wszechwiedzę. Rozmówca wprowadził w zdumienie Samarytanką, gdyż ujawnił tajemnice jej życia małżeńskiego. Ale powiedział również: „Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie” (J 4,21-23).