Dla św. Jana Jezus jest objawicielem. Prześledźmy to na kilku przykładach zaczerpniętych z jego Ewangelii.
Chcąc zrozumieć tę wypowiedź, trzeba przypomnieć sobie wydarzenie, które rozegrało się na terenie świątyni po wyrzuceniu stamtąd kupców i bankierów. Wtedy Jezus powiedział: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo” (J 2,19). A Ewangelista dodaje: „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J 2,21-22). Nazwał więc siebie nową świątynią. Zarówno w tym wypadku, jak i w rozmowie z Samarytanką odwołał się do Starego Testamentu i do oczekiwań żydowskich.
Prorok Ezechiel, podobnie jak Joel oraz Zachariasz, zapowiedział, że ze świątyni czasów ostatecznych wypłynie źródło wody żywej, która stanie się rzeką. Z tej cudownej wody wytryśnie życie (Ez 47,1-12; Jl 4,18; Za 13,1; 14,8). Jezus nawiązał do tych proroctw, zapowiadając, że „strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza” (J 7,38). Identyfikuje w tym wypadku swoją osobę z nową świątynią, zapowiedzianą przez proroków, zwłaszcza przez proroka Ezechiela. Zaznacza, że będzie źródłem życia duchowego.