Dar wiary dla Republiki Konga przejdź do galerii

28 września w Łęgu Tarnowskim bp Andrzej Jeż posłał na misje ks. Pawła Turka. Stąd pochodzi wielu kapłanów i prawie wszyscy pracują poza diecezją.

Wskazał, iż to Europa mogłaby się wiele od Afryki nauczyć. Przyzwyczailiśmy się, że to my tylko ratujemy Afrykę, ale ten przekaz wcale nie musi być jednostronny.

- Afrykanie mają głęboki zmysł religijny, poczucie sacrum, świadomość istnienia Boga-Stwórcy i świata duchowego, ludy Afryki są też głęboko świadome rzeczywistości grzechu. Odczuwają także potrzebę aktów oczyszczenia i zadośćuczynienia - przekonywał biskup, widząc przy tym także i grzechy tej ziemi, jak prawo do zemsty czy zjawisko czarów i zabobonów.

A Europejczycy? Jak wyglądają w tym świetle? - Wielu utraciło zmysł religijny, poczucie sacrum, żyją tak, jak gdyby Bóg nie istniał, pogrążają się w materializmie, poddając się panowaniu rzeczy. Europa wydaje się tracić pamięć o swych chrześcijańskich korzeniach, lekceważąc je, publicznie odrzucając - mówił biskup, zauważając, że jednym z głównych znaków zeświecczenia naszego kontynentu jest utrata poczucia grzechu, wszystko jest dozwolone, każdy ma swoje normy postępowania.

Kolejną kwestią, na którą zwrócił uwagę biskup, jest sprawa szacunku dla życia. Ludy Afryki cieszą się nim, nie dopuszczają myśli, by je unicestwić. To stawia europejską kulturę w złym świetle, świetle antykoncepcji, aborcji, eksperymentów na ludzkich embrionach, eutanazji, w świetle negacji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, w świetle rozmycia płci.

Na tym nie koniec, biskup zwrócił uwagę także na wyostrzony zmysł solidarności i życia wspólnotowego ludów afrykańskich. W Europie zaś największą wagę przywiązuje się do indywidualizmu, urzeczywistnienia i spełnienia siebie bardziej, bliżej nam do panowania niż do służby.

Duch misyjny się unosi

Pasterz Kościoła tarnowskiego zauważył także, że wielu biskupów prosi o kapłanów z naszej diecezji. - Mają świadomość, że ci księża pochodzą z dobrych domów, pobożnych, gorliwych, że wywodzą się z środowisk nasączonych patriotyzmem, że zostali dobrze ukształtowani w seminarium i duszpastersko w diecezji, która jest otwarta na cały świat - dodał.

Trudno przy tym nie zauważyć, że z Łęgu Tarnowskiego, parafii ks. Pawła Turka, pochodzi wielu księży i prawie wszyscy pracują poza diecezją. Ks. Andrzej Bakalarz, miejscowy proboszcz, także myślał o tym, by na misje wyjechać. Mama ks. Pawła Turka też o tym marzyła. Była jeszcze wtedy w liceum, kiedy jako młoda dziewczyna razem z koleżanką żegnały ks. Stanisława Pawłowskiego, wyjeżdżającego na misje. Szlak wyjazdu świeckich na misje nie był jeszcze tak przetarty. Zresztą jakikolwiek wyjazd w latach komunistycznych był utrudniony albo wręcz niemożliwy.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..