Duch Święty w życiu i nauczaniu starotestamentowych proroków.
Przejdźmy zatem do pierwszej części tekstu.
Rozpoczyna się ona przedstawieniem widzenia, które otrzymał prorok: „Spoczęła na mnie ręka Pana. Wyprowadził mnie On w Duchu Pana (rûaḥ JHWH) na zewnątrz i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I przeprowadził mnie dokoła nich. A było ich na obszarze doliny bardzo wiele i były one zupełnie wyschłe” (ww. 1-2).
Wzmianka o „ręce Jahwe” oraz stwierdzenie „w Duchu Pana” świadczą o tym, że mamy tu raczej do czynienia z przeżyciem o charakterze duchowym (por. Ez 8,3; 11,24), stąd też wszelkie próby identyfikacji owej „doliny” z jakąś konkretną lokalizacją geograficzną z góry skazane są na niepowodzenie. Wspomniany w pierwszym wersecie „Duch Jahwe” wprowadza proroka w tajniki boskich zamiarów, zaprasza do współpracy i kieruje w ich realizacji.
Oczom proroka ukazuje się przerażający obraz pobojowiska usłanego szkieletami ludzkimi. Znaczna liczba zwłok sugeruje, że wypełniona nimi dolina była sceną jakiejś wielkiej i makabrycznej bitwy. To, iż po walczących w niej pozostały wyłącznie wysuszone kości, wskazuje, że leżą tam one już dosyć długo. Dodatkowo wrażenie całkowitej i nieodwracalnej destrukcji potęguje fakt, iż nawet szkielety te są rozczłonkowane. Tym samym nie ulega żadnej wątpliwości, że na pewno nie ma w nich najmniejszych nawet oznak życia.
W tej sytuacji interesującym zabiegiem redakcyjnym jest pytanie, z jakim Bóg zwraca się do proroka: „Synu człowieczy, czy kości te powrócą do życia?” (w. 3a). Prorok – wciąż jeszcze będąc pod silnym wrażeniem tego, co zobaczył – odpowiada wymijająco: „Panie Boże, Ty to wiesz!” (w. 3b). Z jednej strony doskonale zdaje sobie sprawę, że po ludzku niemożliwe jest powstrzymanie postępującego wraz z upływem czasu procesu obumierania i rozkładu, a co dopiero jego odwrócenie. Z drugiej strony nie stawia jednak Bogu ograniczeń i wierzy, że dla Niego nie ma nic niemożliwego. Jahwe bowiem – jako jedyny – ma w przeciwieństwie do człowieka władzę nad tajemnicą życia i śmierci (por. Pwt 32,39; 1 Sm 2,6; 2 Krl 5,7).