Wszechobecne tchnienie Ducha Bożego - Psalm 139.
Tak więc początkowe wersety psalmu 139 koncentrują się na tematyce nieskończonej „wiedzy” Boga. To bardzo trudne zagadnienie. W jaki zatem sposób psalmista naucza o Bożej wszechwiedzy?
Psalmista mówiąc o Bożych przymiotach, a jednym z nich jest wszechwiedza, nie posługuje się kategoriami filozoficznymi, lecz odwołuje się do swojej relacji z Bogiem, w którego przede wszystkim wierzy. Natchniony autor pełen zachwytu nad „wiedzą” Boga woła: „Przenikasz i znasz mnie, PANIE! Wiesz, kiedy kładę się i wstaję, i czytasz z daleka w moich myślach. Czuwasz nad moją pracą i odpoczynkiem i wiesz o wszystkich drogach moich” (ww. 1-3). Dla wyrażenia „wiedzy” Boga psalmista posłużył się hebrajskim czasownikiem jādaʽ, który oznacza, że „wiedzący podmiot” wnika w najbardziej ukryte tajniki przedmiotu swego poznania. Bóg wie wszystko w najwyższym stopniu, ponieważ jest Stwórcą wszystkiego. Psalmista przedstawił Bożą wiedzę jako pełne uczuciowego zaangażowania ojcowskie pochylanie się Boga nad człowiekiem, motywowane zbawczą troską o jego życie. Można zatem powiedzieć, że w autorze psalmu budzi się zachwyt nad Bożą wszechwiedzą, ale nie dlatego, że widzi ją jako formę kontroli nad człowiekiem, lecz postrzega ją jako czułe zainteresowanie Stwórcy, który jest źródłem bezpieczeństwa i pokoju dla swojego stworzenia. Nawet w sytuacji, kiedy to skuteczne Boże poznanie może rodzić w grzeszniku pewien niepokój, to trzeba pamiętać, że celem poznawczego działania Boga jest zawsze dążenie do ocalenia człowieka. Tak więc ewentualne poczucie bycia nadzorowanym przez Boga, przed którego oczami wszystko jest odkryte (Hbr 4,13), nie służy prześladowaniu człowieka, ale niesieniu mu pomocy w powrocie do dobrego życia.