Duch Święty w życiu i działalności Jezusa oraz Jego uczniów według Ewangelii św. Marka.
Religijny motyw prześladowań wyakcentowany jest w ostatniej części zdania: „z mego powodu”. Uczniowie staną przed sędziami „na świadectwo dla nich”. Nie wynika z tego, że się nawrócą, ale wyznanie wiary w Chrystusa sprawi, że prześladowcy nie będą się mogli tłumaczyć w dniu sądu (por. Mk 6,11).
Słowa Jezusa mają być pociechą dla wierzących. Chrystus bynajmniej nie sugeruje jednak, że prześladowania będą znakiem, który bezpośrednio poprzedzi koniec. Stwierdzenie, że „najpierw musi być głoszona Ewangelia wszystkim narodom” (Mk 13,10) oraz zachęta do wytrwania (w. 13) wskazują, że upłynie długi okres czasu, zanim nastąpi koniec. Jezus podkreśla, że uczniowie wypełnią misję głoszenia Ewangelii, mimo iż stawać będą przed trybunałami.
Prześladowania mieć będą miejsce w całej historii Kościoła. Są one niejako koniecznością i cechą okresu pośredniego. W przeciwnym bowiem wypadku Kościół nie byłby wspólnotą Chrystusa. Jezus mówił o nich, gdyż chciał przygotować uczniów i uchronić ich przed zgorszeniem, które prześladowania mogą spowodować. Natomiast ważne jest, że w obliczu prześladowań zadaniem ucznia Jezusa jest mężne dawanie świadectwa.[6]
Ale sami temu nie podołają. Dlatego otrzymają niezwykły dar (por. Łk 11,13). Właśnie Duch Święty jest tym największym darem. Jego obecność i działalnie. Obietnicę specjalnej pomocy Bożej, rozumianej jako obdarzenie Duchem, zapewnił Chrystus przede wszystkim tym ludziom, którzy z tytułu przyjętej Ewangelii będą wystawieni na różnego rodzaju prześladowania. Uzyskany dar umocni ich w wierności w stosunku do Jezusa i w dawaniu Mu świadectwa. Przede wszystkim jednak umożliwi On, stawianym przed sądy, odważną i mądrą obronę, gdyż sam będzie przemawiał ich ustami. Mimo iż Jezus nie precyzuje, kto ma być autorem tego wyposażenia, to jednak najbliższy kontekst – zwłaszcza użyta strona bierna („będzie dane” – passivum theologicum) – wskazują, że jest nim sam Bóg.