Katechizm Kościoła Katolickiego wymienia ich siedem.
Pośród tych duchowych darów – pośród darów łączących się z natchnionymi wypowiedziami, Paweł szczególnie dużo uwagi poświęca darowi glosolalii – czyli darowi języka oraz darowi proroctwa.
Dla Pawła niewątpliwie największą wartość ma dar proroctwa. Proroctwo bowiem jest to zrozumiała, natchniona wypowiedź. Proroctwo ma dla Pawła większą wartość niż przemawianie w niezrozumiałych językach – o ile nie ma osoby, która mogłaby tłumaczyć wypowiadane słowa.
Czym bowiem jest dar glosolalii? Dar ten Paweł określa darem „przemawiania rozmaitymi językami”. Według Apostoła „dar glosolalii” jest to wypowiedź natchniona przez Ducha (1 Kor 12,7.11; 14,2). Paweł jednak uczy, iż osoby mówiące językami nie powinny nadmiernie się tym ekscytować, tracąc kontrolę nad sobą. Przeciwnie, powinny mówić po kolei, a nawet zachować milczenie, jeżeli nie ma nikogo, kto przetłumaczyłby ich słowa pozostałym członkom zgromadzenia (1Kor 14,27-28). Mowa językami jest na ogół niezrozumiała zarówno dla mówiącego (1Kor 14,14), jak i dla słuchaczy (1Kor 14,16), przez co niezbędni są tłumacze, aby wszyscy we wspólnocie mogli rozumieć ich słowa. Słowa wypowiadane pod wpływem „daru Ducha” jest to Boże przesłanie (1 Kor 14.2.14-45.28). W wielu wypadkach są przeznaczone dla mówiącego. Jest to dar wzbogacający osobistą modlitwę, przez co Paweł ma dla daru języków wielki szacunek (1Kor 14,2.4.5.15.17-18).