Można powiedzieć, że ruch turystyczny na trasie kolejowej 104 kwitnie. Czy jest szansa na więcej?
Stacja Dobra, połowa trasy kolejowej 104 z Chabówki do Nowego Sącza. Wjeżdża na stację, oznajmiając to przeciągłym gwizdkiem, pociąg retro. Cztery wagony wypełnione są w całości. Tłum czeka też na stacji. Zaczyna się piknik kolejowy. – Świetnie pamiętam, jak ta linia jeździła regularnie. Pociągi pędziły na okrągło. Głównie towarowe, ale i osobówki. Trudno było przejść 200 metrów torami do pracy bez konieczności schodzenia – wspomina Piotr Golonka, pochodzący z pobliskiego Piekiełka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.