Odwiedzamy Lipnicę Murowaną, gdzie do dziś stoi dom bł. Marii Teresy Ledóchowskiej.
Boża dama
Mając niewiele ponad dwadzieścia lat obejmuje stanowisko damy dworu u wielkiej księżnej Alicji w Salzburgu. Nie jest to jednak jej miejsce na ziemi. To właśnie tam dowiaduje się o niewolnictwie i podejmuje decyzję o pracy dla misji.
W 1891 roku rezygnuje z dworskich godności i przeprowadza się do sióstr szarytek koło Salzburga. Nie rozumiano jej decyzji, wręcz śmiano się z niej mówiąc: „Hrabina Ledóchowska poświęciła się zwariowanej idei”.
A Maria Teresa, jakby na przekór całemu światu, pisze w swoich notatkach „Ze służby na dworze książęcym przeszłam na służbę Dworu Niebieskiego. Czuję, że Jezus chce mnie coraz więcej dla siebie”.
Siostry klawerianki
Joanna Sadowska
Całkowicie angażuje się w pracę na rzecz misji, a widząc, że w pojedynkę niewiele zdziała, układa Statut Stowarzyszenia Misyjnego Sodalicji św. Piotra Klawera. W 1894 roku przedkłada ojcu świętemu Leonowi XIII swoje zamiary.
Po otrzymaniu błogosławieństwa zachęca inne siostry do pracy misyjnej. Obecnie założone przez nią zgromadzenie prowadzi działalność na pięciu kontynentach i liczy 215 sióstr po ślubach zakonnych.
- Chociaż nie posiadamy domu zakonnego na terenie diecezji tarnowskiej, to jednak właśnie z niej jest największa liczba sióstr Polek - dodaje s. Jolanta.