Dla św. Jana nie tyle liczy się Maryja jako osoba historyczna, ale raczej Jej rola, jaką odgrywa w historii zbawienia.
O ile opisy czwartej Ewangelii pozwalają nam zrozumieć rolę Maryi w Kościele?
Chcąc zrozumieć rolę Maryi w Kościele, musimy sięgnąć do Ewangelii św. Jana. Różnie można patrzeć na opis wydarzeń na Kalwarii (J 19,25-27). Można to czynić w tym celu, aby się wzruszyć. Jednakże czwartemu Ewangeliście chodzi o coś więcej. W jego opowiadaniu kryje się głęboka prawda dotycząca każdego z nas. Opowiada o Jezusie i Jego dziele, ale daje także odpowiedź na pytanie: kim jesteśmy w stosunku do Maryi?
Na początku trzeba przypomnieć o literacko-teologicznej specyfice Ewangelii św. Jana, a mianowicie o jej dwupoziomowym charakterze: historycznym i teologicznym. Każda jej stronica zawiera dwa poziomy: poziom materialny, historyczny, literalny i poziom wyższy, duchowy, teologiczny, ukryty w tekście, a równocześnie zamierzony przez autora, który opisując wydarzenia lub przekazując słowa Jezusa, jednocześnie je wyjaśnia w świetle wydarzenia paschalnego oraz w świetle historii zbawienia. Te dwa poziomy łączą się i wzajemnie przenikają (por. J 3,3-13; 4,6-15; 6,1-71).
W tym świetle należy także popatrzeć na opis wydarzenia w Kanie oraz na Kalwarii. Opis jest nie tylko przypomnieniem czegoś, co przed wiekami rozegrało się w małej miejscowości galilejskiej. Jest to opowiadanie pełne symbolicznego znaczenia. W ujęciu Ewangelisty Jezus spełnił czyn dobroci i miłosierdzia, ale Jego gest nabrał jeszcze znacznie głębszego znaczenia. Przemawia za tym kontekst, charakterystyczne słownictwo i pewne szczegóły w opisie.
Kontekst czwartej Ewangelii. W Ewangelii św. Jana Maryja występuje w dwóch scenach, które stanowią ramy tej księgi i ściśle się ze sobą łączą (J 2,1-11; 19,25-27). W Kanie Jezus rozpoczyna swoje mesjańskie dzieło („taki to początek znaków” – J 2,11) a na Kalwarii je dopełnia („potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało” – J 19,28). Jest to niewątpliwie zamierzone przez Ewangelistę. Chcąc zrozumieć wydarzenie na Kalwarii, trzeba sięgnąć do początku Ewangelii św. Jana, a mianowicie do opisu cudu w Kanie Galilejskiej (J 2,1-11). Musimy najpierw zaakceptować inny niż nasz świat kulturowy, jeżeli chcemy zrozumieć pewne teksty biblijne, a zwłaszcza cudowną przemianę wody w wino.