Dzieje Apostolskie - dzieje Kościoła, cz. IV

Kościół jest po to, aby głosił Ewangelię, aby jego członkowie byli światkami Jezusa wobec świata. Do istoty Kościoła, jego natury należy misyjność.

Portret pierwszej wspólnoty namalowany przez św. Łukasza jest więc bardzo wyraźny.

Ma też inne charakterystyczne cechy. Chrześcijaństwo w Dziejach nie jest przedstawione jako wielki ruch, nawet jeżeli liczba wyznawców sięga tysięcy. Chrześcijanie prowadzą życie spokojne i ukryte. Miejscem ich spotkań są domy, w których gromadzą się poszczególne wspólnoty (por. 2,46; 5,42; 8,3; 12,12; 18,7; 20,7-8). Tylko sporadycznie, ze względu na okoliczności zewnętrzne, dochodziło do publicznych zgromadzeń (19,23nn.). W ramach poszczególnych wspólnot jej członkowie są nazywani „wierzącymi”, tak ci pochodzenia żydowskiego, jak i pogańskiego (zob. np. 5,14; 14,1; 17,12 i 11,21). Wierzącymi stają się wówczas, kiedy pozytywnie odpowiadają na Boże wezwanie i dają wiarę nauce o Panu Jezusie (1 l,20b-21). Określa się ich także jako „braci” przez fakt tworzenia wspólnoty, którą cechują relacje rodzinne. Jednym z najczęstszych określeń jest termin „uczniowie”, które to określenie wska­zuje na wszystkich członków wspólnoty. Rzadko określa się ich jako „świętych” (zob. 9,13; 26,10). Termin wywodzi się z tradycji żydowskiej, w której Izraelici na podstawie przymierza byli ludem świętym (Wj 19,6). Najbardziej interesująca jest jednak wzmianka w 11,26b, że w Antiochii po raz pierwszy nazwano uczniów „chrześcijanami” (christianoi). Chrześcijanie czyli ci, którzy identyfikują się z Jezusem, którego nazywają Chrystusem. Tak widzimy, że obraz pierwotnej wspólnoty ma wiele wymiarów w Dziejach, ale co najważniejsze, ciągle jest dla nas, czyli współczesnego Kościoła inspiracją i wezwaniem do rachunku sumienia nad naszymi chrześcijańskimi postawami w naszych wspólnotach. Niech ta refleksja będzie podsumowaniem naszego tematu.

« 6 7 8 9 10 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..