Od samego początku chrześcijanie, zwłaszcza w osobach ich zwierzchników, byli świadomi i dostrzegali tajemnicę Kościoła.
Apostolskość Kościoła
Niemal od samego początku istniała potrzeba identyfikacji prawdziwego Kościoła, założonego przez Chrystusa, i odróżnienia go od wspólnot mu podobnych. Tak się bowiem złożyło, że już kilkadziesiąt lat po odejściu Chrystusa zaczęły się pojawiać wspólnoty chrześcijańskie zakładane przez samozwańczych nazwijmy to proroków. Wykorzystywali oni wybrane przez siebie elementy nauki chrześcijańskiej i na swój sposób je wyjaśniali, głosząc, że są prawdziwymi uczniami Chrystusa. Te grupy nazywamy heretyckimi lub schizmatyckimi. Kłopot polegał na tym, że wspólnoty te były w wielu elementach podobne do wspólnot założonych przez apostołów. Konieczne stało się zatem znalezienie argumentów bądź znaków, które mogłyby jednoznacznie wskazać autentyczną wspólnotę chrześcijańską. Na jeden z takich elementów zwrócił uwagę w drugim wieku św. Ireneusz.
Dla Biskupa Lyonu wiarygodnym znakiem prawdziwości Kościoła stała się tzw. sukcesja apostolska. Jego tok myślowy był następujący. Chrystus przekazał swoim uczniom naukę, a więc prawdę. Obiecał im też asystencję Ducha Świętego, który miał ich pouczać i prowadzić. Tę naukę apostołowie przekazali swoim następcom, czyli biskupom przez siebie ustanowionym, a ci przekazali następnym. W ten sposób powstał taki łańcuch, w którym kolejni biskupi stają się ogniwami tego przekazu. Wystarczy zatem sprawdzić, w którym mieście istnieje taki nieprzerwany ciąg biskupów, czyli sukcesja, by być pewnym, że tam właśnie jest nauka Chrystusa.
Takie badanie można oczywiści przeprowadzić w każdym Kościele lokalnym, choć w wielu wypadkach jest to proces bardzo żmudny. Biskup Ireneusz sprawę uprościł. Uważał, że wystarczy sprawdzić Kościół rzymski. Został on założony przez apostołów Piotra i Pawła, a więc jego apostolskie początki nie budzą wątpliwości, a następnie łatwo było w tym Kościele pokazać listę kolejnych następców św. Piotra. To stanowiło gwarancję wiarygodności tego Kościoła i jego apostolskości, czyli łączności z apostołami. W nim rzeczywiście została zachowana tradycja apostolska czyli niesfałszowana nauka Chrystusa. Wystarczy teraz stwierdzić, który Kościół lokalny jest w jedności z Kościołem w Rzymie, by być pewnym, że w nim także jest prawdziwa nauka chrześcijańska, a tym samym prawdziwy Kościół. W tym wypadku sukcesja apostolska sprowadzała się do wykazania następstwa biskupów tylko w Rzymie. Później pojęcie „apostolskości” poszerzono, włączając w to również obowiązek apostołowania.