Wstał z kanapy i… popłynął

Nie bał się marzyć. Został naszym ambasadorem podczas Rejsu Niepodległości.

Przede wszystkim lubię wyzwania. Po gimnazjum mama zaproponowała najlepszą szkołę w Polsce, czyli sądeckiego „elektryka”. Z nauką nie było za różowo, ale przyłożyłem się i udało się dostać do Sącza. Chciałem zostać maratończykiem, ale nie biegałem systematycznie. Przez trzy miesiące trenowałem i… wystartowałem w maratonie, który ukończyłem – opowiada chłopak.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..