Poza Pięcioksięgiem, czyli w pozostałych księgach, które w Biblii Hebrajskiej tworzą dwa zbiory, zwane Prorocy i Pisma, można dostrzec zapowiedzi sakramentu chrztu.
Jak widać na podstawie przytoczonej historii Naamana, bardzo ważną rolę w kontekście zapowiedzi sakramentu chrztu odgrywa obmycie w wodzie. Czy ma to potwierdzenie w innych tekstach Starego Testamentu?
Warto nadmienić, że w religii dawnego Izraela bardzo ważną rolę odgrywały obmycia, które praktykowano w różnych okolicznościach. Żydowskie przepisy rytualne przewidywały wiele takich obmyć, których celem było dokonanie swego rodzaju oczyszczenia. Przykładem tego mogą następujące przepisy:
Rytualne obmycia były stosowane także - jak podaje Józef Flawiusz - przez członków społeczności Esseńczyków (zob. J. Flavius, De bello Judaico 2,8,7; tenże, Vita 2; por. 1 QS 6,16-17; 22-23). Przywołane praktyki obmyć miały być wyrazem starania się o czystość życia oraz znakiem pragnienia łaski oczyszczającej. W tym kluczu należy interpretować także chrzest Jana Chrzciciela, który przyjmowali ludzie na znak rozpoczętego procesu nawracania się i pokuty.
W każdym z przywołanych przypadków zewnętrzne obmycie ciała miało niewątpliwie oznaczać wewnętrzne oczyszczenie serca z wszelkich nieczystości. Rytuały te miały zapewnić godne zbliżanie się do Boga po trzykroć Świętego. Motyw ten pojawia się w Ps 51, w którym zawarta jest prośba psalmisty: "Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego! Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną. Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą, tak że się okazujesz sprawiedliwym w swym wyroku i prawym w swoim osądzie. Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka. (...) Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję" (Ps 51,3-7.9). Z przytoczonego tekstu widać wyraźnie, że obmycie, o które prosi Boga psalmista, miało nie tyle - jak w przypadku Naamana - uzdrowić z fizycznej choroby, ale oczyścić z grzechu i wszelkich nieprawości. Bezpośrednim sprawcą tego oczyszczenia ma być sam Bóg. Psalmista wyznaje, że popełnił grzech, ale także wyraża świadomość, że jest niejako ze swej natury istotą grzeszną, która potrzebuje nadprzyrodzonego, pochodzącego od Boga oczyszczenia, aby móc być prawdziwie szczęśliwym człowiekiem, żyjącym w obecności Boga (por. Ps 51,10).
To obmycie człowieka z wszelkiego grzechu, jakie ma dokonać Bóg - według przekonania psalmisty - jest połączone z nowym aktem stwórczym i jego odnowieniem: "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego!" (Ps 51,12). W antropologii starotestamentalnej serce było postrzegane jako miejsce rodzących się uczuć i pragnień, jako siedziba życia intelektualnego - świadomości, pamięci, a także jako sfera życia wolitywnego. Ujmując kwestię ogólnie, serce było określeniem - mówiąc językiem współczesnym - osobowości człowieka, jego wnętrza, na które składały się poszczególne aspekty: myślenie, pamięć, pragnienia, uczucia, wola. Stąd serce mogło także być synonimem ludzkiego „ja” - po prostu „ludzkiej osoby”. A zatem prośba psalmisty o stworzenie serca czystego oznacza stworzenie czystego człowieka, które jest niejako nowym stworzeniem człowieka. Na taką interpretację wskazuje również prośba o odnowienie "ducha w piersi" proszącego psalmisty. Użyty w tym kontekście termin "duch" - po hebrajsku rûaḥ nie oznacza - jakby się potocznie wydawało - duchowego pierwiastka w człowieku, zwanego zazwyczaj "duszą", lecz odnosi się najprawdopodobniej do "siły życiowej" (zob. Koh 3,21), która sprawia że człowiek jest istotą żyjącą (por. Rdz 2,7). Prośba o odnowienie ducha jest więc niejako pragnieniem stworzenia na nowo człowieka - w tym przypadku już jako czystego, czyli wolnego od wszelkich grzechów i nieprawości. W tym kontekście możemy dostrzec odniesienie do sakramentu chrztu, który jest zarazem oczyszczającym obmyciem człowieka z grzechów, a ponadto - także jego odrodzeniem, czy też stworzeniem go na nowo. Człowiek bowiem odnowiony wewnętrznie przez chrzest na podobieństwo Stwórcy (zob. Kol 3,10) staje się w Chrystusie "nowym stworzeniem", o czym poucza Paweł Apostoł słowami: "Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie" (Ga 6,15).
A czy w tekstach proroków można znaleźć jakieś wypowiedzi, które można by potraktować jako zapowiedź sakramentu chrztu?
U proroków również możemy znaleźć pewne wzmianki, które mogą być postrzegane jako zapowiedź przyszłego sakramentu chrztu. Najbardziej klasycznym tekstem, który przywołuje liturgia chrzcielna, są słowa proroka Ezechiela: "Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali. Wtedy będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem" (Ez 36,24-28). Podobnie jak w Ps 51 pojawia się motyw pokropienia wodą i oczyszczenia, które ostatecznie odnosi się do sfery duchowej, gdyż zapowiadane przez Boga oczyszczenie miało polegać na uwolnieniu członków wspólnoty narodu wybranego z wszelkiej zmazy grzechu.
Porównując jednak oba teksty, czyli Ps 51 oraz Ez 36,24-28, można dostrzec pewną różnicę: otóż w Ps 51 sam autor-psalmista prosi Boga o oczyszczenie; w Księdze Ezechiela mamy natomiast do czynienia z bezpośrednimi słowami Bożej obietnicy. Wyraźnie można zatem dostrzec, że - w przekazie Ezechiela - to sam Bóg jest inicjatorem oczyszczenia swego ludu, dla którego okres niewoli babilońskiej był swego rodzaju czasem pokuty. Prorok Ezechiel niejako na plan pierwszy wysuwa Bożą łaskawość, Boże miłosierdzie względem swego ludu, którego nie tylko oczyszcza z grzechów, ale także odnawia wewnętrznie. Wyrazem tego jest wzmianka - podobnie jak w Ps 51 - o wyposażeniu każdego z oczyszczonych w nowe serce i nowego ducha. Ponadto w słowach Bożej obietnicy pojawia się zapewnienie, że oczyszczeni z grzechów i odnowieni wewnętrznie zostaną przez Boga wyposażeni w wewnętrzną zdolność (sprawność, rozumiana w teologii jako cnota) do życia według Bożych przykazań. Bóg również obiecuje, że będą oni szczęśliwie zamieszkiwać w Ziemi obiecanej przodkom. Te wszystkie elementy, które pojawiają się w Ezechielowej zapowiedzi chrztu trafnie wskazują na poszczególne skutki tegoż sakramentu: oczyszczenie z grzechów; "nowe stworzenie", czy też duchowe odrodzenie do nowego życia w łasce; uzdolnienie do wierności i miłowania Boga poprzez wierność Bożym przykazaniom. Ten ostatni skutek w przypadku sakramentu chrztu realizuje się poprzez zaszczepienie w człowieka ochrzczonego tak zwanych cnót teologalnych, czyli wiary, nadziej i miłości.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na ostatnie słowa, jakie pojawiają się w przytoczonej przez Ezechiela Bożej obietnicy: "(...) i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem" (Ez 36,28). W słowach tych można bez wątpienia dostrzec zapowiedź kolejnego - bardzo istotnego - skutku sakramentu chrztu, a mianowicie to, że przez chrzest człowiek zostaje włączony do ludu, który przynależy do Boga, który jest własnością Boga, czyli do ludu Bożego, którym - w perspektywie Nowego Przymierza - jest wspólnota Kościoła.
Jak zatem widać, w Starym Testamencie - zwłaszcza w interesujących nas w niniejszym wykładzie Pismach i u Proroków - znajduje się wiele zapowiedzi sakramentu chrztu, czego przykładem są omówione teksty. Posługując się metodą typologiczną, czy też alegoryczną w interpretacji Starego Testamentu, można przyjąć nawet, że wszędzie tam, gdzie mowa jest o wodzie jako narzędziu, czy też źródle oczyszczenia, można dopatrywać się zapowiedzi sakramentu chrztu. Podobnie rzecz się ma z motywem wody będącej źródłem życia (zob. np. Ez 47,1-9.12).