Człowiek Starego Testamentu miał świadomość swojej grzeszności.
Celem tych praktyk było wyrażenie skruchy i uproszenie u Boga przebaczenia grzechów.
Obok wymienionych praktyk miały miejsce - jak zostało wyżej powiedziane - liturgie pokutne, których zasadniczym elementem był płacz, lament, modlitwa i prośba o przebaczenie. Wzmianka na ten temat występuje u proroka Joela, gdzie znajduje się wprost wezwanie Boże do podjęcia tego rodzaju praktyk: „Przeto i teraz jeszcze - wyrocznia Pana: Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament” (Jl 2,12). Z pewnością istniały wówczas stosowne formularze lamentacji i próśb, którymi posługiwano się w czasie pokutnych zgromadzeń liturgicznych (zob. np. Ps 60; 74; 79; 83; Lm 5). Pewne echa liturgii pokutnych z pewnością widoczne są w Księdze Joela, gdzie pojawia się następujące wezwanie:
„Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty a oblubienica ze swego pokoju! Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: «Przepuść, Panie, ludowi Twojemu i nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?»”(Jl 2,15-17).