Przyjmując ludzką postać i ofiarując się w tajemnicy śmierci, Jezus otworzył człowiekowi drogę do zbawienia.
Jezus przychodzi na świat, aby zbawić swój lud od grzechów jego (Mt 1,21)
Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Co więcej, w człowieka Bóg tchnął swojego ducha, sprawiając, ze właśnie On jest źródłem nigdy nie kończącego się życia ludzkiego. Jednak człowiek, obdarzony przez Stwórcę wolną wolą, jak opisuje Księga Rodzaju, sprzeniewierzył się Bożym zamiarom i dobrowolnie odszedł od Boga, łamiąc Jego wolę. Przez grzech pierwszych rodziców, w człowieku utkwiła raz na zawsze skłonność do zła (zob. Ps 51,7). Skutki upadku pierwszych rodziców odczuwają kolejni ludzie. Zrodzony w grzechu człowiek, nie odczuwa naturalnego pociągu do dobra, ale raczej skłania się do zła. Stąd też Apostoł Paweł zapisze: „Nie rozumiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę – to właśnie czynię. Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. ” (Rz 7,15.18-19).
Już Stary Testament uczy o wielkim Bożym miłosierdziu (zob. np. Wj 34,6; Pwt 4,31; Ps 86,15; 103,8), które jest większe od wszystkich grzechów narodu wybranego, od jego licznych niewierności. W sposób jednak szczególny miłosierdzie to Bóg okazał człowiekowi w tajemnicy Jezusa Chrystusa, który – jak zapisze św. Paweł „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.” (Flp 2,6-8). Przyjmując ludzką postać i ofiarując się w tajemnicy śmierci Jezus otworzył człowiekowi drogę do zbawienia. On bowiem przyszedł na świat, aby wybawić swój lud od grzechów (zob. Mt 1,21). Aby jednak ludzkość przyjęła ten dar, aby mogła otrzymać dar ofiarowywany przez Jezusa, koniecznym była pokuta i nawrócenie.
Grzech sprawia oddalenie się od Boga. Grzech jest upadkiem, słabością, błędem, dobrowolnym popadnięciem w niewolę, jest obrażeniem Boga. Chrystus zaś w tajemnicy sakramentu pokuty dokonuje podźwignięcia człowieka, uleczenia go z jego słabości, uwolnienia od ciążących na nim długów, dokonuje sprowadzenia go na właściwą drogę, wybawia z niewoli, pojednuje ze sobą. Pamiętać jednak trzeba, iż pokuta nierozerwalnie łączy się z nawróceniem.
Audycja RDN