Msza św. - wchodzę w to
Przez 6 niedziel Wielkiego Postu razem z liturgistą ks. Andrzejem Dudkiem będziemy odkrywać duchową głębię Eucharystii.
Jest to odpowiedź na synodalne postulaty wiernych diecezji tarnowskiej o to, by tłumaczyć, czym jest Eucharystia. W tarnowskim dodatku do "Gościa Niedzielnego", począwszy od dzisiejszej niedzieli, stawiamy kolejne kroki przygotowujące nas do najważniejszego momentu Mszy św. One pozwalają wejść niejako na szczyt.
Liturgista i prorektor tarnowskiego seminarium ks. Dudek przypomina nam, że patrzenie (!) na Mszę św. jedynie przez to, co zewnętrzne - czytane teksty czy modlitwy - sprawi, że będziemy jedynie jej widzami czy - co najwyżej - statystami. A nie do teatru przecież przyszliśmy. W Mszę św. trzeba wejść.
W pierwszym odcinku rozpoczynamy od samego przyjścia do kościoła i procesji na wejście. Już tylko w tym pełno symboli i dynamizmu, które próbujemy wyjaśnić.
Przykładowo, jeśli się wam wydaje, że idąc w niedzielę do kościoła, to wy przychodzicie do Jezusa, który tam na nas czeka, to jesteście w głębokim błędzie. Takie myślenie bowiem już w punkcie wyjścia jest zamknięciem się na dokonanie przez Boga w nas tej przemiany, jaka podczas Mszy św. ma nastąpić.
Wchodzisz w to? Zapraszamy! Pierwszy odcinek "Tu Go jeszcze nie ma" czytaj TUTAJ i w papierowym wydaniu "Gościa Niedzielnego".
