Tak jak Mistrz, uczniowie również wyrzucają demony oraz - jak zapisze św. Marek - namaszczają oliwą wielu chorych i uzdrawiają ich.
Źródłem sakramentu namaszczenia, sakramentu uzdrawiania duszy i ciała jest Chrystus, którego Katechizm Kościoła Katolickiego nazywa prawdziwym lekarzem.
Warto zwrócić uwagę, iż w przekazie najstarszej ewangelii rozpoczynający publiczną działalność Jezus wzywa: „czas się wypełnił, bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15). Dalej zaś, jak zapisze św. Marek, Jezus przybywa do Kafarnaum (Mk 1,21) – miasto to wielu po dziś dzień nazywa miastem Jezusa – i naucza. Naucza, ale nade wszystko dokonuje wielu uzdrowień. Uzdrowienia te dotyczą duszy i ciała.
Pierwszym, w przekazie najstarszej ewangelii, jest uzdrowienie opętanego w synagodze (Mk 1,23-28). Uzdrowienie to, można powiedzieć, iż rozpoczyna pierwszy dzień działalności Jezusa. Można powiedzieć, czytając dzieło św. Marka, iż jest to pierwszy dzień mesjański[2]. Na początku krótko wspomina o nauczaniu Jezusa. Słowo Boga – które było u początku stworzenia, stoi również u początku dzieła odkupienia. To słowo pobudza nas do podążania za Jezusem, jak to miało miejsce z pierwszymi czterema uczniami.
Jednak Marek jako pierwszy skutek płynący z pójścia za Jezusem, pokazuje uwolnienie od złego ducha. Owo uwolnienie z mocy złego, rozpoczyna się i kończy wzmianką o mocy słowa Jezusa. Można powiedzieć, iż to uwolnienie, ale i zaraz kolejne uzdrowienia duszy, ale i ciała, umieszczone na początku działalności Jezusa mają wartość programową. Jezus przyszedł na świat, aby uwolnić człowieka z mocy złego ducha, który czyni człowieka swoim niewolnikiem. Ducha tego św. Marek określa mianem nieczystego – dla Izraela wszystko co posiada związek ze śmiercią jest nieczyste. A duch nieczysty prowadzi przecież ku śmierci. Wyrzucenie zatem ducha nieczystego było uwolnieniem opętanego z mocy śmierci. Jezus, wrócił opętanemu zdrowie – wrócił mu życie. Istotą bowiem życia człowieka jest życie w wolności dzieci Bożych. Duch Boży jest tym, który miłuje życie (zob. Mdr 11,26).
Zły duch, to ten, który oddala człowieka od Boga, który jest przecież naszym życiem. Szatan – oskarżyciel, diabeł – ten który dzieli, jest złym, jest kusicielem, księciem ciemności, jest ojcem kłamstwa (J 8,44). Jest władcą tego świata (J 14,30). Kusi człowieka pragnąc odciągnąć go od Boga. Od tego zła Jezus uwalnia człowieka swoim słowem prawdy. Słowem, które ma moc uciszyć kłamstwo. Jezus jest słowem prawdy – Bóg bowiem wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał przez proroków, „a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1,2). Słowo Jezusa ma niezwykłą moc. Jezus jest żywym i skutecznym słowem Boga, ostrzejszym niż wszelki miecz obosieczny (zob. Hbr 4,12). Wnika w serce, obnaża je, osądza, pobudza do nawrócenia, usprawiedliwia i przynosi pociechę. I uzdrowienie w synagodze w Kafarnaum człowieka opętanego przez ducha nieczystego wyraźnie to potwierdza.