Diecezja pożegnała śp. ks. prof. Alojzego Drożdża podczas uroczystości pogrzebowych w Żeleźnikowej.
W kościele parafialnym w Żeleźnikowej 1 października odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. prof. Alojzego Drożdża. Mszy św. koncelebrowanej przez kilkuset księży z diecezji i spoza niej, a także przez biskupów pomocniczych Stanisława Salaterskiego i Leszka Leszkiewicza, przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Obraz Serca Pana Jezusa w ołtarzu kościoła w Żeleźnikowej.- Śp. ks. prof. Alojzy jako dziecko patrzył na obraz Serca Pana Jezusa w swoim parafialnym kościele w Żeleźnikowej. Widział dłoń Jezusa wskazującą na swoje serce, ale również zapraszającą, by zanurzyć się we wnętrzu Jego miłości. Mówi się nieraz, że ktoś ma serce na dłoni. Ks. prof. Alojzy uczył się od Serca Jezusa dawać siebie innym. Tak jak jego Mistrz, miał serce na dłoni dla diecezji, alumnów naszego seminarium, studentów i wszystkich, których spotykał na swojej drodze jako duszpasterz - mówił na początku Mszy św. bp Jeż, który podczas homilii przypomniał m.in., że ks. prof. Drożdż był autorem nie tylko publikacji naukowych, ale również pomocy duszpasterskich dla księży. - W zbiorze kazań pogrzebowych napisał, że jedynie chrześcijaństwo ma odpowiedź na lęk człowieka przed przyszłością, której pierwszym wydarzeniem jest śmierć. Tą odpowiedzią jest nadzieja zmartwychwstania, które sprawiło, że śmierć stała się jedynie przejściem, wejściem w nowe życie. Śp. ks. prof. Alojzy był człowiekiem nadziei, przez swoją posługę kapłańską, pracę naukową i wychowawczą, dobroć i wrażliwość, niósł przesłanie nadziei i pomagał tym, których spotkał w odnalezieniu drogi do jedynej Nadziei człowieka, którą jest Chrystus zmartwychwstały - podkreślał biskup tarnowski.
Za życie i posługę śp. ks. Drożdża dziękowali w czasie Mszy św. diecezjanie, rodacy kapłana z Żeleźnikowej, alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, siostry zakonne, a także przedstawiciele środowisk akademickich Uniwersytetu Śląskiego, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, z którym ks. Drożdż był najdłużej związany jako teolog pastoralista i moralista.
W pogrzebie uczestniczyło kilkuset księży.Kolega rocznikowy śp. ks. Drożdża ks. inf. Adam Kokoszka podkreślał w przemówieniu po Mszy św., że zmarłego wyróżniały dwie cechy charakteru, które nie zawsze idą w parze. - To mądrość i dobroć. Mieliśmy świadomość, że na naszym roczniku ks. Alojzy był najwybitniejszym studentem, jeśli nie w całym seminarium. Zdobywaną mądrość pomnażał poprzez wytrwałe studia, a później przez owocną pracę naukową, której efektami dzielił się z nami, ofiarując nam swoje książki. Przy tym był człowiekiem dobrym, szczerze zainteresowanym innymi, dla których miał dobre słowo, którym starał się pomóc - wspominał ks. Kokoszka.
Śp. ks. Alojzy Drożdż został pochowany na cmentarzu parafialnym w Żeleźnikowej. Na miejsce spoczynku odprowadzili go biskupi, kapłani, klerycy, siostry zakonne, rodzina, parafianie i wierni świeccy z różnych stron diecezji tarnowskiej.
Śp. ks. prof. Alojzy Drożdż był wieloletnim współpracownikiem "Gościa Tarnowskiego".Warto przypomnieć, że ks. prof. Alojzy był wieloletnim felietonistą i autorem tekstów w „Gościu Tarnowskim”. W cyklu rozważań „Pod etoskopem” przypatrywał się różnym sytuacjom moralnym, starając się ocenić je w świetle etyki chrześcijańskiej i pomagając w ten sposób w podejmowaniu właściwych decyzji moralnych swoim czytelnikom.
Biogram śp. ks. prof. Alojzego Drożdża można przeczytać TUTAJ.