Pozabiblijne przekazy o Matce Bożej

Apokryf - co z greckiego tłumaczy się jako ukryty, tajemny - to termin określający teksty o tematyce biblijnej, które nie są nienatchnione.

Małżeństwo Maryi

Przeciwko decyzji Maryi byli jednak faryzeusze. Kiedy miała czternaście lat, znaleźli pretekst, by ogłosić, iż wedle zwyczaju kobieta nie może przebywać w świątyni Pańskiej (zob. Kpł 15,19-23). Ogłosili, by Izrael zgromadził się  w świątyni Pańskiej. Gdy zaś cały lud zgromadził się, arcykapłan powiedział: „Słuchajcie mnie, synowie Izraela, i zważcie na moje słowa. Od czasu zbudowania tej świątyni przez Salomona przebywały w niej dziewice, córki królów, proroków oraz najwyższych kapłanów i arcykapłanów, cieszące się szacunkiem i podziwem. Jednak po dojściu do odpowiedniego wieku wychodziły za mąż, naśladując postępowanie swoich poprzedniczek i podobały się Bogu. Tymczasem Maryja ślubując dziewictwo wynalazła nowy sposób przypodobania się Bogu. A zatem wydaje mi się, że powinniśmy poradzić się Boga i poznać odpowiedź Bożą, czyjej opiece należy ją powierzyć”.

W dalszej części autor apokryficzny oznajmia, iż rzucone przez kapłanów losy wskazały, iż mąż dla Maryi miał pochodzić z pokolenia Judy. Temu właśnie pokoleniu kapłan ogłosił: „Jutro niech przyjdzie każdy, kto nie ma żony, i niech przyniesie z sobą różdżkę”. Pośród wielu, przyszedł także Józef, który jak podkreśla Ewangelia Pseudo-Mateusza, był „starszy wiekiem”,. On również przyniósł swoją różdżkę. Wszyscy przybyli oddali swoje różdżki najwyższemu arcykapłanowi, on zaś złożył ofiarę Bogu i zapytał Pana kto ma być mężem Maryi. Pan zaś odpowiedział mu: „Złóż wszystkie różdżki do Świętego Świętych, i tam niech one pozostaną. I poleć im, by nazajutrz wrócili do ciebie i odebrali swoje różdżki. Z końca jednej z nich wzleci gołębica i wzbije się w niebo: kto będzie trzymał ową różdżkę w ręku, temu Maryja zostanie przekazana pod opiekę”.

Następnego dnia, po złożeniu ofiary kadzielnej arcykapłan wszedł do Świętego Świętych i wziął różdżki. Rozdał je wszystkim mężom, jednak – jak podkreśli apokryficzny autor – z żadnej nie wzleciała gołębica. Arcykapłan Abiatar ubrawszy się w szatę kapłańską wszedłszy do Świętego Świętych wrzucił kadzidło do ognia. W czasie modlitwy ukazał się anioł mówiąc: „Jest tu pominięta przez ciebie mała różdżka, którą razem z innymi położyłeś. Kiedy weźmiesz ją i oddasz właścicielowi, ukaże się na niej znak, o którym ci mówiłem”. Okazało się, iż była to różdżka Józefa, który – co ponownie podkreśla przekaz apokryfu – będąc starcem uważał się za odrzuconego i nie szukał swojej różdżki, by przypadkiem nie musiał przyjąć opieki nad Maryją.

Arcykapłan Abiatar zawołał do Józefa: „Podejdź i weź swoją różdżkę, bo na ciebie czekamy”. Józef z obawą zbliżył się, a kiedy wyciągnął rękę, by wziąć swoją różdżkę, natychmiast z jej końca wyleciała piękna gołębica. Krążyła pod sklepieniem świątyni, a potem uleciała do nieba. Widząc ten niezwykły znak lud gratulował starcowi mówiąc: „Szczęśliwy jesteś w swojej starości, gdyż Bóg ciebie uznał za godnego przyjęcia opieki nad Maryją”. Kapłani zaś rzekli mu: „Przyjmij ją, ponieważ ty jeden z całego pokolenia Judy przez Boga zostałeś wybrany”. Wtedy, jak podaje Ewangelia Pseudo-Mateusza, Józef miał prosić, by zwolniono go z tej powinności. Miał mówić: „Jestem stary i mam synów; dlaczego więc mnie powierzacie tę dzieweczkę, która ze względu na wiek mogłaby być moją wnuczką, a nawet jest młodsza od moich wnuczek?”

Wtedy najwyższy arcykapłan Abiatar rzekł: „Pamiętaj, Józefie, że Datan, Kore i Abiron zginęli, bo sprzeciwiali się woli Bożej. Tak też i z tobą się stanie, jeżeli odmówisz spełnienia tego, co Bóg ci nakazuje”. Józef odpowiedział: „Nie sprzeciwiam się woli Bożej, lecz dotąd będę strzegł dzieweczki, aż poznam, który z moich synów zgodnie z wolą Bożą może wziąć ją za małżonkę. Tymczasem niech kilka dziewcząt z jej otoczenia uda się wraz z nią, by razem przebywać”. Arcykapłan Abiatar odpowiedział: „Dostanie wprawdzie dziewczęta dla towarzystwa, ale tylko do dnia, kiedy tyją pojmiesz; albowiem nikt inny nie może z nią zawrzeć małżeństwa”. Wtedy Józef przyjął Maryję wraz z innymi dziewczętami, które razem z nią miały przebywać w jego domu. Dziewczęta te zwały się: Rebeka, Sefora, Zuzanna, Abigea i Zahe. Arcykapłan dał im jedwab, hiacynt, szkarłat, bisior, purpurę i len. Ciągnęły one losy między sobą, co która z nich ma robić. Maryi przypadło w udziale wykonanie z purpury zasłony do świątyni Pańskiej. Kiedy zabrała się do pracy, pozostałe dziewczęta rzekły do niej: „Przypadła ci praca nad purpurą, chociaż jesteś najmłodsza z nas”. Mówiąc tak, nazywały ją królową dziewic. Kiedy tak sobie żartowały, ukazał się anioł Pański i rzekł im: „Słowa te nie są żartem, lecz najprawdziwszą przepowiednią”. Dziewczęta przeraziły się obecności anioła i jego słów, i zaczęły prosić Maryję, by im przebaczyła i modliła się za nie.

Cały powyższy tekst niewątpliwe powstał, by dać potwierdzenie dla prawdy o dziewictwie Maryi, by wyjaśnić iż Józef nie zbliżał się do Maryi, gdyż był on starcem, by wyjaśnić wczesną śmierć Józefa, by wyjaśnić także kwestię rodzeństwa Jezusa. Powyższe jednak wskazania nie znajdują swojego pełnego potwierdzenia w tekście Biblijnym. Pokazują jednak pobożność pierwszych wieków oraz przeświadczenie o świętości i dziewictwie Maryi.

« 4 5 6 7 8 »
oceń artykuł Pobieranie..