Zginęli w katastrofie smoleńskiej

Na obchody katyńskie leciały 10 kwietnia 2010 roku osoby związane z diecezją tarnowską.

To generał Franciszek Gągor, senator Stanisław Zając, poseł Leszek Deptuła, poseł Wiesław Woda i Wojciech Seweryn. Poniżej prezentujemy sylwetki tragicznie zmarłych rodaków:

Chłopak ze wsi, anglista, elitarny oficer NATO - śp. gen. Franciszek Gągor

Urodził się 8 IX 1951 r. w Koniuszowej, niewielkiej wsi położonej 15 km od Nowego Sącza. Uczęszczał najpierw do miejscowej szkoły podstawowej, a później do I LO w Nowym Sączu. Dwa lata temu w murach tego liceum spotkał się z młodzieżą. - To najlepsza szkoła na świecie. Ja przyszedłem tutaj jako chłopak ze wsi, a wyszedłem jako wychowany, mądry człowiek, który mógł startować na wyższą uczelnię - mówił. Ukończył Wyższą Szkołę Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu (1973), studia anglistyczne w Poznaniu (1983), studia strategiczne w Akademii Obrony Wojsk NATO w Rzymie (2001) i jako pierwszy Polak podyplomowe studia na Akademii Obrony USA. W 2003 r. kierował misją obserwacyjną ONZ w Iraku i Kuwejcie, w latach 2004 - 2006 był wojskowym przedstawicielem Polski w strukturach NATO i UE. Od 2006 r. pełnił funkcje Szefa Sztabu Generalnego WP. Służbę zakończył przedwcześnie, ginąc w drodze do Katynia.

Gen. Franciszek Gągor.   Gen. Franciszek Gągor.
Archiwum "Gościa Tarnowskiego"

W 2009 roku odebrał honorowe obywatelstwo gminy Korzenna. - Jestem dumny, że stąd pochodzę - powiedział, przyjmując nadaną przez Radę Gminy godność. Przy okazji tej wizyty podarował pamiątki wojskowe szkołom w Mogilnie i swej rodzinnej Koniuszowej. - Dziś składamy wyrazy najgłębszego współczucia rodzinom wszystkich ofiar katastrofy, a w szczególności rodzinie naszego krajana generała Franciszka Gągora - mówił Leszek Skowron, wójt gminy Korzenna. Pozostawił po sobie bardzo dobrą pamięć. - Zginęła elita. Wśród niej mój uczeń, generał Franciszek Gągor. Ostatni raz widziałem się z nim w czerwcu ubiegłego roku podczas zjazdu maturalnego jego klasy. Rozmawialiśmy o wojsku, ale też wspominaliśmy szkolne czasy. Generał należał do tych cichych uczniów, którzy siadali w pierwszych ławkach, byli zawsze przygotowani, pilni, pracowici, ale o nich w pokoju nauczycielskim się nie mówiło. Doświadczenie uczy, że to właśnie oni wyrastają na wielkich ludzi - wspomina na łamach serwisu sadeczanin.info Wojciech Trzópek, emerytowany nauczyciel fizyki sądeckiego I LO.

 

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..