W ubiegłym roku członkowie i sympatycy Bractwa św. Jakuba przy jego sanktuarium w Brzesku przemierzyli 155 kilometrów Camino od Pilzna do Krakowa. A teraz?
Wielką chęć na pielgrzymowanie mieli na początku roku członkowie i sympatycy Bractwa św. Jakuba z jego sanktuarium w Brzesku. W ubiegłym roku etapami przemierzyli szlak od Pilzna do Łagiewnik, w sumie 155 kilometrów. Rok 2020 rozpoczęli z mnóstwem planów związanych z kolejnymi etapami rodzinnego pielgrzymowania Drogami św. Jakuba. Miał to być odcinek z Krakowa do Piekar Śląskich, podzielony na comiesięczne weekendowe trasy. Niektórzy planowali również Camino hiszpańskie czy portugalskie. Tymczasem sytuacja epidemiologiczna zmusiła caminowiczów do zmiany planów.
Pątnikom towarzyszy muszla św. Jakuba.- Na szczęście pozostał nam internetowy kontakt z parafią i poprzez różnego rodzaju komunikatory dotarła do nas informacja, że powstała wspaniała inicjatywa: Camino wirtualne. Natychmiast kolejni członkowie Bractwa z naszymi księżmi postanowiliśmy indywidualnie bądź rodzinnie pielgrzymować pieszo, rowerem, nawet biegiem, co prawda w pobliżu miejsca zamieszkania, ale - by w krótkim czasie pokonać wymaganą ilość kilometrów (100 lub 200) udokumentowanych poprzez różne aplikacje turystyczno-sportowe. Na koniec spodziewamy się otrzymać certyfikaty - Compostelki - specjalnie przygotowane przez organizatorów, czyli portal internetowy „My pielgrzymi”, którym już dziś dziękujemy przede wszystkim za to, że wyciągnęli nas z kanapy, za wyzwolenie w nas nowych pokładów optymizmu i za niezwykłe przeżycia podczas pielgrzymki w plener oraz a może przede wszystkim w głąb własnej duszy - mówią uczestnicy jakubowego wędrowania.
Relację z wędrowania w ubiegłym roku przeczytacie TUTAJ.