Ostre słowa Jezusa, wypowiedziane do proszącej o uzdrowienie córki niewiasty kananejskiej, były szokujące.
Jezus nie chciał spełnić jej prośby. Jako poganka była w pewnym sensie niegodna Jego łaski i wykluczona ze wspólnoty wierzących. Ale jej nieustępliwa wiara przyniosła błogosławione owoce: Jezus spełnił jej prośbę. Wielu z nas znajduje się w sytuacji tej kobiety: często nie jesteśmy godni Bożej miłości i troski. Kiedy Bóg uświadomi nam tę prawdę poprzez drugiego człowieka czy zdarzenie, nie obrażajmy się, nie odchodźmy od Boga i Kościoła. Niech kobieta kananejska będzie wówczas naszą przewodniczką.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.