Dziś w zawadzkim sanktuarium rozpoczyna się dziewięciodniowy odpust, podczas którego świętowana będzie 100. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Zawadzkiej. Dzisiejsze pierwszosobotnie dróżki różańcowe stanowią swoiste preludium do świętowania i dziękczynienia Bogu za 400-letnią obecność Maryi na zawadzkim wzgórzu, za wysłuchiwanie przez Nią próśb i udzielanych za Jej przyczyną niezliczonych łask.

Prawie połowa wiernych odwiedzających zawadzkie sanktuarium jest przekonana o tym, że uprosiła tu cud uzdrowienia, macierzyństwa, nawrócenia, uratowania rozpadającego się małżeństwa, uwolnienia z nałogu. Skąd to wiemy? Z badań naukowych. Piszemy o tym w tarnowskim dodatku do najnowszego numeru papierowego wydania "Gościa Niedzielnego". Artykuł dostępny jest także w formie elektronicznej: Tu otrę ci łzy.

  Odpust na zawadzkim wzgórzu co roku przyciąga rzeszę pielgrzymów. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Przeczytacie tam także o historii tego obrazu i koronacji Pani Zawadzkiej. Ciekawe, czy wiecie, że ofiary lub biżuterię na korony dla Niej przesyłali wierni z wielu zakątków diecezji i z zagranicy, a i bp Leon Wałęga podarował swój biskupi pierścień. Z kolei na 50. rocznicę tego wydarzenia główny celebrans uroczystości - przyszły papież kard. Karol Wojtyła - ostatnie kilometry do Maryi na zawadzkim wzgórzu musiał pokonać pieszo. Natomiast bp Jerzy Ablewicz wówczas zachęcał diecezjan do dziękczynienia za "potoki łask spływające na diecezję w sanktuarium w Zawadzie".

Można by rzec, że Zawada to nasza Jasna Góra, Fatima, Lourdes i Medjugorie. Dlaczego? Nie zdradzimy. Po prostu zajrzyjcie do papierowego wydania "Gościa".

  Do Maryi na zawadzkim wzgórzu w czasie trwania jubileuszowego odpustu i każdego innego dnia zaprasza kustosz miejsca ks. Józef Książek. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Do Maryi na zawadzkim wzgórzu w czasie trwania jubileuszowego odpustu i każdego innego dnia zaprasza kustosz miejsca ks. Józef Książek. Głównej uroczystości odpustowej 13 września przewodniczył będzie kard. Stanisław Dziwisz. Cały program znajdziecie na plakacie poniżej i TUTAJ.

  Koronowana 100 lat temu Matka Boża Zawadzka ociera łzy swoim dzieciom w tym miejscu od 400 lat. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Zerknijcie także do naszej "przedjubileuszowej" galerii zdjęć z Zawady, by poczuć choć trochę klimat tego miejsca. Przyjrzyjcie się przy tym dobrze także Pani Zawadzkiej. Najbardziej wymownym i rozpoznawalnym akcentem Maryi z zawadzkiego obrazu jest chusteczka, trzymana przez Nią w lewej dłoni, służąca do ocierania łez i potu utrudzonych pielgrzymów. Niezwykłe jest to, jak Ona wypatruje tych, którzy są daleko i palcami prawej dłoni wskazuje, gdzie mają przyjść. Tu blisko już Jezus, którego trzyma na rękach, nami się zajmie. Z Jego męki, śmierci zmartwychwstania, które zapowiadają skrzyżowane dłonie Zawadzkiej Pani, płyną dla nas uzdrowienie i moc.