Starotestamentalne zapowiedzi Sądu Ostatecznego w Pismach i u Proroków.
Bóg – Sędzia wszystkich narodów
Stary Testament wielokrotnie wyraża prawdę, że Bóg jest Panem, który sprawuje władzę nad całym światem, a zwłaszcza nad ludźmi (zob. np. Ps 22,29; 66,7; 114,7; Mdr 6,7; 8,1; Dn 4,14; Mi 4,13). On jako suwerenny władca własną wolą określa prawo i ustala normy sprawiedliwości. Według tych norm i prawa osądza ludzi, wymierzając im sprawiedliwość. Stąd też Bóg jawi się na kartach Starego Testamentu również jako sędzia, którego władzy sędziowskiej podlega nie tylko Izrael (por. np. Iz 33,22; Ez 16,38; 23,24; 33,20), lecz wszystkie narody (zob. Ps 7,9; 110,6; por. Iz 66,16), a zatem każdy człowiek (zob. Prz 29,26: „Pan osądzi każdego”), zarówno sprawiedliwy, jak i grzesznik (zob. Koh 3,17; „Zarówno sprawiedliwego jak i bezbożnego będzie sądził Bóg: na każdą bowiem sprawę i na każdy czyn jest czas wyznaczony”).
Jako sędzia Bóg doskonale potrafi rozpoznać sprawiedliwego i grzesznika, gdyż „Pan przenika wszystkie serca i zgłębia wszystkie tajniki myśli” (1 Krn 28,9; por. Ps 44,22; 139,2-5; Syr 1,30). Posługując się antropologiczną symboliką, Jeremiasz prawdę o Bogu jako Sędzi wyraził w następujący sposób:
„Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce” (Jr 11,20).
„Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków” (Jr 17,10).
W Starym Testamencie nerki były postrzegane jako miejsce lub źródło wzruszeń, myśli ukrytych i uczuć (zob. Ps 72,21; Ap 2,23). Serce natomiast postrzegane było jako siedlisko świadomej, rozumnej oraz wolnej osobowości człowieka, miejsce podejmowania decyzji, a także organ uczuć i rozmaitych pragnień. Było także synonimem ludzkiego „ja” – ludzkiej osoby. Bóg zatem jako sprawiedliwy sędzia jest w stanie poznać i osądzić najbardziej ukryte wymiary życia człowieka. Jego osądowi podlegają – jak zaznaczył Kohelet – wszystkie sprawy człowieka: „[...] lecz wiedz, że z tego wszystkiego będzie cię sądził Bóg!” (Koh 11,9).
Ponieważ od Boga zależy bieg wydarzeń, wpływa On także na nie w taki sposób, ażeby sprawiedliwi ostatecznie mogli uniknąć cierpień, na złych z kolei, aby spadła kara (por. Rdz 18,23-33). Na kartach Starego Testamentu wielokrotnie pojawia się motyw zwracania się człowieka do Boga jako Najwyższego Sędziego i Tego, który wymierza karę przestępcom (zob. Rdz 16,5; 31,49; 1 Sm 24,16; Jr 11,20). Taki jest zasadniczy cel funkcji Najwyższego Sędziego: wymierzanie sprawiedliwości (zob. np. 1 Krl 8,45; Ps 43,1). Wymierzyć sprawiedliwość oznacza natomiast ukarać grzesznika, a sprawiedliwego uwolnić od przykrych doświadczeń i obdarzyć go szczęściem. Kiedy Bogu jako sędziemu powierzał się sprawiedliwy, to – chociaż odwoływał się do Jego poczucia zemsty – czynił to nie tyle z chęci odwetu, lecz dlatego, aby zostało wyrównane naruszone prawo.
Warto zaznaczyć, że na kartach Starego Testamentu wielokrotnie jest podkreślane, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który podejmuje słuszne wyroki:
„Sam będzie sądził świat sprawiedliwie, wyda narodom bezstronny wyrok” ( Ps 9,9)
„On będzie sądził świat sprawiedliwie, z wiernością swą – narody” (Ps 96,13)
„On będzie sądził świat sprawiedliwie i według słuszności – ludy” (Ps 98,9).
„Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią” (Jr 11,20).
„Tyś sprawiedliwy i rządzisz wszystkim sprawiedliwie: skazać kogoś, kto nie zasłużył na karę, uważasz za niegodne Twojej potęgi. Podstawą Twojej sprawiedliwości jest Twoja potęga, wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz (Mdr 12,15-16).
Wykonując swą władzę sędziowską, Bóg jest absolutnie obiektywny, nie mający względu na osobę:
„Nie staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj nadziei w ofierze niesprawiedliwej, ponieważ Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby” (Syr 35,11-12).
Niekiedy jest podkreślana surowość Boga jako sędziego (zob. Mdr 6,5; por. Ps 76,8), innym razem Jego łaskawość i umiar (zob. Mdr 12,10-22). Groza sądu, jaki Bóg ma przeprowadzić, ujawnia się przede wszystkim w obrazach „Dnia Pańskiego”.
(pdf) |