"Pan jest Sędzią narodów..." (Ps 7,9)

Starotestamentalne zapowiedzi Sądu Ostatecznego w Pismach i u Proroków.

Dzień Pański – dzień Sądu Bożego

Biblijne obrazy „Dnia Pańskiego” w pewien sposób stanowią zapowiedź owego „ostatecznego dnia”. Widać to wyraźnie w kontekście literatury prorockiej, w której sposób wyrażania się został ukierunkowany w stronę apokaliptyki. Stąd też wizja Sądu Ostatecznego obejmującego grzeszników całego świata oraz wszystkie społeczności wrogie Bogu lub Jego ludowi stanowiło preludium obowiązkowe dla wszystkich prorockich zapowiedzi mającego nastąpić zbawienia (por. Ez 7,2; 2,6-21; So 1,2-18). A zatem Sąd Ostateczny stał się integralnym elementem „Dnia Pańskiego”. Przykładem tego może być wizja proroka Joela:

„Zgromadźcie się, a przyjdźcie,

wszystkie narody z okolicy,

zbierzcie się!

Sprowadź, Panie, swych bohaterów!

«Niech ockną się i przybędą

narody te na Dolinie Joszafat (yəhôšāp̄āṭ = „Jahwe osądzi”),

bo tam zasiądę i będę sądził narody okoliczne.

Zapuśćcie sierp, bo dojrzało żniwo;

pójdźcie i zstąpcie, bo pełna jest tłocznia,

przelewają się kadzie, bo złość ich jest wielka».

Tłumy i tłumy w Dolinie Wyroku [znajdować się będą],

bo bliski jest dzień Pański w Dolinie Wyroku” (Jl 4,11-14). 

Wszystkie wspomniane narody mają się zgromadzić wokół Syjonu tam, gdzie mieszka Jahwe (zob. np. Ez 48,35; Ps 75,3), który dokona sądu w Dolinie Joszafat. Na uwagę zasługuje miejsce owego sądu: Dolina Joszafat. Nazwa ta nawiązuje do imienia judzkiego króla Jozafata (874-850 r. przed Chr.) (zob. 1 Krl 22; 2 Krn 17 – 20), który między innymi reorganizując sądownictwo, ustanowił trybunał sędziowski w Jerozolimie (zob. 2 Krn 19,5-11). Samo imię nosi znamiona imienia teoforycznego i oznacza: „Jahwe osądzi” – Yəhôšāp̄āṭ. Proroctwo Joela (w. 16) sugeruje, że dolina ta znajduje się w pobliżu Jerozolimy. Trudno jednak utożsamić ją z tą, która w dzisiejszych czasach jest tak nazywana. Obecna nazwa, czyli Dolina Joszafat, pojawiła się dopiero w IV w. po Chr., a związana została z Doliną Cedronu (por. Wadi Kidron).  Tego rodzaju rozwiązanie zaproponował jeden z biblistów Jerome Murphy-O’Connor, który tekst Jl 4,12 połączył z Za 14,4:

„W owym dniu dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej, a Góra Oliwna rozstąpi się w połowie od wschodu ku zachodowi i powstanie wielka dolina. Połowa góry przesunie się na północ, a połowa na południe”.

Warto wspomnieć, że od czasów królów judzkich Dolina Cedronu była główną nekropolią Jerozolimy. Obecnie na zboczach tej doliny znajduje się wiele grobów pobożnych Żydów (a także muzułmanów i chrześcijan), którzy chcą, aby ich ciała znajdowały się blisko w dniu, w którym Bóg pojawi się w „dolinie Jozafata”.

Trudno jednak powiedzieć, czy Joel miał na uwadze jakieś konkretne miejsce, czy może wzmianka o Dolinie Joszafat posiada charakter symboliczny, który ma na celu udramatyzowanie wizji przyszłego sądu. W w. 14 Joel dolinę tę dookreślił mianem ‘ēmeq heḥārûṣ – „dolina rozstrzygnięcia” czy też „dolina wyroku”. Jest to miejsce, w którym – zgodnie z ludową tradycją – ma się dokonać Sąd Ostateczny. Można zatem przypuszczać, że Joel nie mówił tutaj o realnym miejscu, ale posłuży się nazwą Dolina Joszafat w znaczeniu symbolicznym.

Godna uwagi jest także wzmianka o bohaterach Jahwe – gibbôrim (= wojownicy). Być może jest tutaj nawiązanie do wojowników armii niebieskiej (zastępów Jahwe), czyli do aniołów (zob. Ps 103,20; por. Za 14,5). To właśnie do nich zwraca się Bóg, angażując ich w akcję przeprowadzania sądu nad narodami, których złość przekroczyła swe granice. W tym kontekście Joel posłużył się obrazem tłoczenia winogron: „[...] przelewają się kadzie, bo złość ich jest wielka” (Jl 4,13). Kolejny obraz, jaki Joel wykorzystał do metaforycznego przedstawienia sądu Bożego, to żniwa: „Zapuśćcie sierp, bo dojrzało żniwo...” (Jl 4,13; por. Iz 17,5; 63,1-6). Można dostrzec tutaj pewne punkty styczne z przypowieścią Jezusa o końcu świata i sądzie ostatecznym (Mt 13,24-30). W wyjaśnieniu tej przypowieści Jezus wprost mianem żniw określił koniec świata, natomiast postacie żeńców utożsamił z aniołami:

„[...] żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha” (Mt 13,39-43; por. Dn 12,3).

Należy także wspomnieć, że zawarty w Ap 14,14-20 obraz Sądu Ostatecznego nawiązuje wprost do wizji Joela, a także do wizji Daniela:

„Potem ujrzałem:

oto biały obłok –

a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego,

miał złoty wieniec na głowie,

a w ręku ostry sierp.

I wyszedł inny anioł ze świątyni,

wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku:

«Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj,

bo przyszła już pora dokonać żniwa,

bo dojrzało żniwo na ziemi!»

A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię

i ziemia została zżęta.

I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie,

i on miał ostry sierp.

I wyszedł inny anioł od ołtarza,

mający władzę nad ogniem,

i donośnie zawołał do mającego ostry sierp:

«Zapuść twój ostry sierp

i poobcinaj grona winorośli ziemi,

bo jagody jej dojrzały!»

I rzucił anioł swój sierp na ziemię,

i obrał z gron winorośl ziemi,

i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu – ogromnej.

I wydeptano tłocznię poza miastem,

a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni,

na tysiąc i sześćset stadiów”.

 Mając na uwadze metaforyczne wizje związane z Sądem Ostatecznym, warto jeszcze przywołać proroctwo Malachiasza:

„Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. [...] Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna, który jest mu posłuszny. [...] Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. [...] I podepczecie grzeszników, gdyż oni obrócą się w popiół pod stopami nóg waszych w dniu, w którym Ja będę działał – mówi Pan Zastępów” (Ml 3,1-3.17).

Malachiasz w swej wizji sądu Jahwe posłużył się z kolei metaforą usuwania brudu z tkanin za pomocą ługu (= pewnego rodzaju środka oczyszczającego; por. Jr 2,22) czy też oczyszczania szlachetnych metali poprzez przetapianie ich, czyli wypalanie z nich tego, co nieszlachetne i zanieczyszczające.

Motyw sądu eschatologicznego, w którym można widzieć zapowiedź Sądu Ostatecznego, obecny jest także w Księdze Judyty:

„Biada poganom, którzy powstają przeciw memu narodowi: Pan Wszechmocny ich ukarze w dzień sądu, ześle w ich ciało ogień i robactwo, i jęczeć będą z bólu na wieki” (Jdt 16,17).

W świetle przytoczonych słów, Bóg jawi się jako władca, który suwerennie kieruje losami ludzi i wymierza im sprawiedliwość. Autor Księgi Judyty wzmiankując o „dniu sądu”, w wyniku którego ogień i robactwo dręczyć będą wrogów Boga na wieki (zob. Jdt 16,17: héōs aiṓnos), uświadomił swym adresatom, że Boża sprawiedliwość dosięga człowieka również poza granicami doczesności.

« 1 2 3 4 5 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..