5 lipca podczas Wielkiego Odpustu Tuchowskiego poświęcony był części liturgii nazywanej "przygotowaniem darów".
Po popołudniowej przerwie w planie modlitw o godz. 14.45 siostry służebniczki dębickie zgromadziły wiernych na wspólnym odmawianiu Koronki do Bożego Miłosierdzia. Bezpośrednio po nabożeństwie rozpoczęła się Msza Święta celebrowana przez o. Józefa Szczecinę CSsR. Ponownie wygłosił kazanie, w którym tym razem podkreślił, że wszystkich nas na odpuście zgromadziło doświadczenie wstawiennictwa Tuchowskiej Pani. W szczegółowym opisie ostatniej wieczerzy usłyszeliśmy, że apostołowie, prości rybacy, przystąpili do Uczty Pańskiej, niewiele rozumiejąc z jej teologicznego wymiaru. Z perspektywy dwóch tysięcy lat widzimy jednak, jak wiele na tej pierwszej Mszy Świętej zyskali.
Następnie kaznodzieja zwrócił uwagę wiernych na to, że Eucharystia jest nie tylko „pokarmem na drogę do wieczności”, ale realnie uobecnia Ofiarę Jezusa z Golgoty. Kiedy tego dnia kapłan składał w świątyni ofiarę z baranka jednorocznego, bez skazy i kropił jego krwią ołtarz, jednocześnie na krzyżu umarł Jezus, złożony w ofierze dla ludzi, a Krew Jego obficie skropiła ziemię. Naszą ofiarę w postaci walki z grzechem i pokusami także możemy przynosić przed ołtarz, aby jednoczyć zmagania z ofiarą Syna Bożego. Na zakończenie redemptorysta życzył zebranym pielgrzymom serc wypełnionych miłością ofiarną, aby dzięki nim dotarli kiedyś do domu Ojca.
Czas pozostały do ostatniej tego dnia odpustowej Eucharystii służebniczki dębickie zagospodarowały, prowadząc codzienne nabożeństwa. Przy wspaniałej, słonecznej pogodzie wierni przeszli dróżkami różańcowymi, chwaląc Maryję modlitwą, zaś niedługo później odnowili w sobie pamięć Męki Pańskiej, biorąc udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Po krótkiej przerwie pielgrzymi uczestniczyli w wieczornej modlitwie Kościoła ku czci Matki Bożej, której przewodniczył o. Tomasz Marcinek CSsR.
Wieczorem Matkę Bożą Tuchowską nawiedził kolejny hierarcha, JE ks. bp Artur Ważny, także tarnowski biskup pomocniczy. Przewodniczył celebracji Mszy Świętej o godz. 18.30. Eucharystia zgromadziła pielgrzymki Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Kręgów Domowego Kościoła, Poradnictwa Rodzinnego oraz małżonków - jubilatów. Podczas liturgii obecna była orkiestra sanktuaryjna, która swoją grą pomagała zebranym wielbić Boga śpiewem.
W kazaniu biskup mówił, czym jest ofiara. Ofiara źle się nam kojarzy, z cierpieniem, trudem, wyrzeczeniem, ale jest dowodem miłości. Jezus dał nam konkretny przykład - był najszczęśliwszy, kiedy umierał, bo wiedział o zbawczej roli swojej śmierci. Następnie biskup zwrócił się do małżonków, aby umieli rezygnować z siebie dla współmałżonka. W rodzinie, ale też w każdej relacji nie powinniśmy próbować zmieniać drugiej osoby według naszego punktu widzenia. Musimy uczyć się akceptacji ludzi, których kochamy, co też jest wyrazem ofiary. Podsumowując, biskup Ważny podkreślił fakt, że wyznajemy wiarę nie tylko słowami, ale przede wszystkim postawą i działaniem
Wysłuchawszy kazania, zgromadzone małżeństwa dały wyraz swojej miłości, ponawiając przysięgi małżeńskie. Po Mszy Świętej wierni przeszli w procesji eucharystycznej do bazyliki, gdzie przed cudownym obrazem Pani Tuchowskiej dziękowali za kolejny dzień odpustu, za wszystkie przybyłe pielgrzymki i wszelkie wysłuchane prośby.
W ramach Wieczoru Maryjnego odbył się koncert zespołu "Confessio" z pobliskiej Limanowej.