"Niepłodna rodzi siedmioro" (1 Sm 2,5)

Modlitwa Anny to kolejny przykład w szkole modlitwy Radiowo-Internetowego Studium Biblijnego.

Spotykając się z niezrozumieniem ze strony kapłana Helego, Anna odpowiedziała grzecznie, ale bardzo stanowczo: „Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem. Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas” (1 Sm 1,15-16). W pierwszej kolejności Anna podała powód swego zachowania: przyczyną było nie tyle upicie się alkoholem[22], co jej wielkie nieszczęście. Innymi słowy, jej zachowanie, jej modlitwa wynikała „z nadmiaru zmartwienia i boleści” (1 Sm 1,16). Definiując natomiast swoją modlitwę, opisowo określiła ją jako „wylanie duszy (nep̄eš) przed Panem”. W wyrażeniu tym pojawia się termin nep̄eš, który posiada między innymi takie znaczenia: „istota żyjąca, osobowość, indywidualność, życie, (człowiek) sam”[23]. W antropologii starotestamentalnej nep̄eš oznaczała pragnienie, pożądanie. Stąd też przypisywano jej różne rodzaje przeżyć: nienawiść, miłość, smutek, radość. Była postrzegana także jako siedziba i organ wszelkich wrażeń psychicznych. Oznaczała również to, co w człowieku najbardziej istotne i osobiste. Jako organ potrzeb witalnych, bez których człowiek nie mógłby przeżyć, nep̄eš oznaczała także samo życie. Ostatecznie termin nep̄eš mógł określać osobę, a co za tym idzie, mógł być używany jako zaimek osobowy lub zwrotny[24]. A zatem Anna, wylewając całą nep̄eš przed Panem, przedstawiała Bogu całą siebie: całe swoje życie, wszelkie pragnienia oraz uczucia.           Wyrażenie „wylać duszę” (šāp̄aḵ ʼeṯ-nep̄eš) swe szczególne znaczenie odkrywa w kontekście Ps 62,9: „W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie! Przed Nim serca wasze wylejcie: Bóg jest dla nas ucieczką”. W przywołanym wersecie pojawia się podobna fraza: „wylać serce/wnętrze” (šāp̄aḵ ləḇāḇ), która występuje w paralelizmie synonimicznym z czasownikiem wyrażającym ideę zaufania (bāṭaḥ)[25]. A zatem „wylać dusze przez Panem” oznacza otworzyć się i powierzyć się Bogu z wielkim zaufaniem, a także z głębokim przekonaniem, że „Bóg jest dla nas ucieczką” (Ps 62,9). W tym kontekście widać wyraźnie, że modlitwę Anny cechowało bezgraniczne zaufanie Bogu. Stając przed Panem (zob. 1 Sm 1,12: lip̄nê YHWH; por. 1,15) i modląc się w głębi swego serca (ʻal-libāh), wyrażała głęboką wiarę, że tylko Bóg jest jej jedyną ucieczką i tylko On może ją podnieś z przykrej sytuacji „poniżenia”[26], którym była jej bezpłodność, a w konsekwencji brak potomstwa.

« 2 3 4 5 6 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..