Ewangelia wg św. Łukasza, po krótkim wprowadzeniu, rozpoczyna się od dziejów poprzednika Jezusa.
Narodzenie Jana
Samo narodzenie Jana Chrzciciela Autor Trzeciej Ewangelii przedstawia w niezwykle prostych słowach. „Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna” (Łk 1,57). Przekaz Łukasza przypomina starotestamentalny przekaz o narodzeniu Jakuba i Ezawa przez Rebekę (Rdz 25,24). Niepłodna Elżbieta, podobnie jak żona Izaaka, wydaje na świat dziecko. Ewangelista jednak przekazuje nie tyle opis historyczny – choć rzecz jasna opis narodzin Jana Chrzciciela jest w pełni prawdziwym i historycznym. Kreśląc opis narodzin wyczekiwanego potomka Zachariasza, autor trzeciej Ewangelii pragnie przekazać teologiczne przesłanie. Św. Łukasz podkreśla, iż wszystko co się dokonuje jest wynikiem miłosiernej interwencji samego Boga. Bóg okazał swoją potęgę i moc. Przez obdarzenie Elżbiety i Zachariasza potomstwem Bóg pokazał, iż Jego miłosierdzie wobec ludzi jest wielkie. Prawda ta budzi radość najpierw u samej matki nowo narodzonego dziecka, dalej zaś rozchodzi się na tych, którzy są naocznymi świadkami niezwykłego wydarzenia i rozumieją jego duchowe znaczenie.
Według Prawa każde dziecko płci męskiej musiało zostać poddane obrzezaniu ósmego dnia od narodzin. Obowiązek ten wynikał z przymierza jakie Bóg zawarł z Abrahamem, a potem z Izraelem za pośrednictwem Mojżesza (Rdz 17,12; Kpł 12,3). Obrzezanie było znakiem przymierza zawartego z Bogiem, było także znakiem przynależności do wspólnoty ludu Bożego. Zobowiązywało do przestrzegania Prawa, a równocześnie sprawiało błogosławieństwo udzielane przez Boga Jego wiernym wyznawcom. Obrzędu obrzezania dokonywał zwykle ojciec rodziny w otoczeniu rodziny i bliskich przyjaciół.
Kreśląc to niezwykle ważne wydarzenie, Łukasz koncentruje się jednak na nadaniu imienia nowonarodzonemu. We wspólnocie narodu wybranego dziecku nadawano imię w dniu narodzin. Inaczej było w kulturze hellenistycznej, gdzie dzieci otrzymywały imię między ósmym a dziesiątym dniem od chwili narodzin. Być może Ewangelia wg św. Łukasza jest świadectwem wpływu zwyczajów grecko-rzymskich na życie codzienne Żydów w Palestynie.
W tradycji żydowskiej dziecku nadawano imię któregoś z przodków, często było to imię ojca. W przekonaniu Izraelitów przekazanie – zachowanie imienia z przodków w nowonarodzonym miało zapewnić im egzystencję po śmierci. Tymczasem synowi Zachariasza i Elżbiety zostaje nadane inne imię: „Jan będzie mu na imię” (Łk 1,63). A zatem syn Zachariasza nie będzie przypominał swojego ojca, będzie nosił imię, które ma przypominać, iż „Jahwe jest łaskawy”, że „Jahwe okazał łaskę”. Nadchodzi nowy czas. Jego znakiem jest Jan, który wyraźnie wskazuje, iż przez niego działa łaskawy Bóg, pragnący zbawienia swego ludu. Trudno odpowiedzieć na pytanie, dlaczego bliscy sprzeciwiali się woli uradowanych małżonków. Być może pisząc o tym Łukasz wskazuje, iż naród wybrany nie chce się zgodzić na nowy porządek? Być może chce by nic się nie zmieniało?
Milczący Zachariasz gdy wypełnia wskazania Anioła – nadaje synowi imię, którym to imieniem nazwał go anioł w dniu zwiastowania: „nadasz mu imię Jan” (Łk 1,13.63), natychmiast odzyskuje mowę. Pan wyprowadza go ze świata ciszy. Pozwala mu mówić. Znamienne jest, że pierwsze słowa Zachariasza są pełną radości, uwielbienia i wdzięczności modlitwą: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela” (zob. Łk 1,68-79). Modlitwa Zachariasza – nazywana kantykiem – pieśnią, wychwala wielkie rzeczy, które uczynił Bóg.