Biblia jest nieporównanie bardziej autorytatywna niż cokolwiek innego, co kiedykolwiek napisano czy powiedziano.
Józef Flawiusz wylicza 22 księgi Starego Testamentu. Tradycja palestyńska liczy ich natomiast 24, ale w swoich kalkulacjach Flawiusz prawdopodobnie dodaje Księgę Rut do Księgi Sędziów i Księgę Lamentacji do Księgi Jeremiasza. Natomiast wziąwszy pod uwagę, że w Talmudzie każdy ze zbiorów ksiąg – 2 Księgi Królewskie, 2 Księgi Kronik, 2 Księgi Samuela oraz 12 Ksiąg Proroków mniejszych jest liczony jako jedna księga, otrzymujemy w sumie 39 ksiąg kanonu żydowskiego[7].
Dla Flawiusza „owe księgi zawierają wolę Bożą”[8]. Stąd też z Bożych ksiąg nie można niczego odjąć ani też niczego dodać a w razie potrzeby należy za nie oddać swoje życie: „Jakim szacunkiem otaczamy swoje księgi, dowiedliśmy tego w praktyce; chociaż bowiem minęło tyle wieków, nikt nie ośmielił się w nich niczego dodać ani ująć czy zmienić. Każdy Żyd od zarania życia ma to wpojone, żeby uważać je za nakazy Boże, trwać przy nich, a w razie potrzeby z radością za nie umierać. Toteż nieraz już widziano wielu jeńców żydowskich, którzy cierpieli tortury i w najrozmaitszy sposób śmierć ponosili w [amfi]teatrach, byleby nie wyrzec słowa sprzecznego w prawami i pokrewnymi dokumentami”[9].
Józef Flawiusz rozumiał natchnienie jako Boży przywilej, jako wiedzę daną wyłącznie prorokom. Podkreślał jednak bardziej znaczenie Słowa Bożego jako Prawa. W wyniku spisania przez proroków niezmiennego i natchnionego przez Boga Słowa, powstała praktyczna reguła życia, traktowana przez Żydów jako nakaz Boży. Natchnieniem zostali obdarzeni jedynie prorocy Starego Testamentu, a władzę udzieloną im i wyrażaną w biblijnym określeniu „prorokowania w imię Pana Zastępów” można widzieć jako pewien ideowy odpowiednik helleńskiej inspiracji.