Szopkę w Mościcach od 25 lat co roku przygotowują Maria i Kazimierz Koziołowie. Złożenie jej to miesiąc codziennej kilkugodzinnej pracy. Ale o szopce myślą dużo wcześniej, uruchamiając figurki czy udoskonalając poszczególne elementy scenografii. Powstała dzięki ich umiejętnościom, ale przede wszystkim z serca i wiary.
Zdjęcia: Beata Malec-Suwara /Foto Gość