To był ciężki dzień. Wracałam z zajęć dodatkowych. Wdrapałam się na górkę i coś przykuło moją uwagę. Coś, czego nigdy nie zapomnę. Moim oczom ukazało się różowe, bajkowe niebo, które wspaniale współgrało z zimową aurą. Jednak to nie niebo, a ludzie, których ujrzałam u podnóża pagórka, sprawili, że zapamiętałam tamtą chwilę tak dobrze. Wszyscy się zatrzymywali. Każda osoba wpatrzona była w górę. Już nikt się nie spieszył. Poczułam, że ja także muszę się zatrzymać. Ludzie spoglądali na siebie i wymieniali uśmiechy. To był moment pozbawiony lęku, niepokoju i gniewu. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. Negatywne emocje zniknęły, gdy ujrzałam zachód słońca i znalazłam się wśród ludzi, z którymi już zawsze będę czuła więź tamtego wieczoru.