Poniższa lectio divina jest propozycją medytacji osoby Jana Chrzciciela. Jest próbą zastanowienia się na wiarą i postawa poprzednika Chrystusa na podstawie Łk 7,18-23. Cel medytacji: Skłonić do refleksji nad własną wiarą a także podbudować w chwilach zwątpienia.
II. Meditatio – spojrzenie i przemyślenie siebie w świetle słowa Bożego
Medytacja, to czas baczniejszego spojrzenia na siebie. To czas spojrzenia na moje miejsce w poznanej i zgłębionej historii.
Jest to czas ponownego czytania i zastanawiania się, jak to słowo odnosi się do mojego życia. W tej części naszej medytacji będzie więcej ciszy, więcej przyglądania się sobie samemu i swojemu życiu.
Umieć być w cieniu
Jan Chrzciciel, wybrany przez Boga, umiał żyć w cieniu Tego, którego miał zapowiedzieć któremu miał służyć. Wydaje się jednak, iż uczniowie Jana Chrzciciela już nie umieli w tym duchu postępować. Wydaje się, iż uważali się za ważnych – ważnych, gdyż byli uczniami samego Jana Chrzciciela. Być może u początku tworzącego się kościoła chcieli władzy, być może chcieli pouczać – być może chcieli być docenianymi. Być może właśnie dlatego św. Łukasz pokazuje w trzeciej Ewangelii, iż Jan Chrzciciel by tym, który miał przygotować nadejście Mesjasza. Kiedy jednak nadszedł Oczekiwany, Jan Chrzciciel odchodzi w cień. Znika ustępując miejsca Chrystusowi.
Do którego wzorca, do kogo jest mi bliżej? Czy bliżej mi do postawy Jana czy do postawy jego dumnych uczniów? Czy umiem być w cieniu? Czy umiem służyć innym? Czy raczej ja zawsze chcę być najważniejszym, może to zawsze ja jestem – chcę być najmądrzejszy, ja mam rację, ja…. Tak trudno jest być wielkim w drugim szeregu. Tak trudno jest kierować uwagę na innych, tak trudno jest innych doceniać, nie koncentrować uwagi na sobie.
(pdf) |