Ostatnia Pascha Jezusa (Łk 22,1-38)

Długa droga do Jerozolimy zbliża się ku wypełnieniu.

Najważniejszą częścią tego święta była uczta paschalna spożywana pierwszego dnia. Rodziny żydowskie gromadziły się, by wysławiać dzieła Pana. Podczas niej spożywano jednorocznego baranka, mace, czyli niekwaszony chleb wypiekany tylko z mąki i wody oraz gorzkie zioła oraz haroset. Mace nazywano chlebem wolności lub chlebem ubogich.

W dniu przygotowania ojciec rodziny był zobowiązany całkowicie usunąć z domu chleb kwaszony. Zarówno w czasie uczty paschalnej, jak też przez następne siedem dni można było spożywać tylko chleby niekwaszone. Na samą ucztę paschalną należało przygotować trzy mace, z których każda miała swoją nazwę: leżąca na wierzchu – Kohen, symbolizowała warstwę kapłańską; środkowa – Lewi, oznaczała lewitów; natomiast leżąca na spodzie nosiła nazwę Izrael. W ten sposób te trzy mace reprezentowały cały naród żydowski oraz przypominały pośpieszne wyjście z Egiptu. Gorzkie zioła oznaczały gorycz i ciężar niewoli egipskiej. Natomiast haroset był to napój przygotowany z fig, migdałów i orzechów gotowanych w winie. Według tradycji, owe kawałki owoców miały przypominać cegły wyrabiane podczas niewoli, zaś słodki smak harosetu oznaczał radość i słodycz wolności. W trakcie posiłku pito cztery kielichy wina na pamiątkę czterech zapowiedzi, które usłyszał Mojżesz z krzewu gorejącego, w których Bóg obiecywał Izraelowi następujące rzeczy: we-hoceti (i wywiodę), we-hicalti (i wybawię), we-gaalti (i uwolnię), we-lakachti (i przyjmę was, zob. Wj 6,6-7).

Ucztę paschalną prowadził ojciec – głowa rodziny, ubrany w lnianą szatę, jak arcykapłan. O oznaczonym czasie, kiedy wszystko było gotowe do wieczerzy, ojciec rodziny mył ręce, a następnie wypowiadał błogosławieństwo dnia świętego: „Bądź pochwalony, o Panie, nasz Boże, Królu świata, który dałeś swemu ludowi, Izraelowi, święto niekwaszonych chlebów ku radości i pamięci. Bądź pochwalony, o Panie, który uświęcasz Izraela i czasy”[6].

« 2 3 4 5 6 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..