Trwa sąd nad Jezusem. Rozgrywa się również dramat pierwszego wśród apostołów.
I. Lectio – czytanie i zrozumienie Pisma
Po modlitwie i przyzwaniu Ducha Świętego przeczytajmy tekst, aby jak najlepiej go poznać i zrozumieć. Czytamy i poznajemy tekst.
Na dziedzińcu Kajfaszowego pałacu
Schodząc z Góry Syjon, jak tradycyjnie określa się zachodnie wzgórze Jerozolimy – z wieczernika, można zobaczyć głęboką dolinę Tyropeonu. Oddziela ona wzgórza Ofelu od owych zachodnich wzgórz Jerozolimy. Wcześniej jednak, tuż poniżej wieczernika, znajduje się rozległy teren należący do oo. asumpcjonistów. Prowadzone tu wciąż wykopaliska wydobywają na światło dzienne coraz to nowe, liczne pamiątki Jerozolimy chrześcijańskiej. Szczególniejszym miejscem, które tu się znajduje jest kamienna droga. Stając u jej szczytu można wyobrazić sobie przechodzącego tędy wielokrotnie Jezusa z uczniami. Tymi bowiem kamiennymi schodkami schodziło się z wieczernika do sadzawki Siloe. Wokół tych kamiennych schodów można zobaczyć wiele innych niezwykłych pamiątek. W pobliżu jest ulica z czasów bizantyjskich, cmentarz, dom z V w. i liczne fragmenty architektoniczne z epoki chrześcijańskiej.
Niezwykłym jest kilkukondygnacyjny kościół, znajdujący się tuż obok starożytnych schodów. Wznosi się on nad grotą, która w starożytności służyła celom kultycznym, o czym świadczą liczne krzyżyki namalowane na jej ścianach. Ojcowie asumpcjoniści sądzą, że tu właśnie, na terenie dawnego pałacu Kajfasza, wznosił się kościół św. Piotra, który był wzmiankowany przez pielgrzymów, a grota jest tą, w której w noc poprzedzającą mękę uwięziony był Jezus.
Trudno dziś uznać, czy rzeczywiście krypta kościoła, wskazywana jako więzienie Chrystusa, była rzeczywiście więzieniem Kajfasza. Być może bardziej zasadnym jest uznanie, iż jest to stary grób żydowski, który później służył jako kamieniołom. Warto jednak zwrócić uwagę na fragmenty mozaik, które wskazują, iż w miejscu tym wielokrotnie budowano świątynie. Mozaiki te wskazują z dużym prawdopodobieństwem, iż w miejscu tym istniał kościół upamiętniając skruchę św. Piotra „in Gallicantu” („tam, gdzie piał kogut”). Grotę pod kościołem wskazywano jako miejsce, gdzie apostoł schronił by gorzko płakać[1].
(pdf) |