Kim jestem jako człowiek wierzący? Czy można wierzyć bez innych?
Co znaczy „wierzyć”?
Zacznijmy od prostego stwierdzenia. Określając swoją tożsamość, człowiek stwierdza między innymi: „Jestem wierzący”. To stwierdzenie wyraża przede wszystkim wewnętrzne przekonanie takiego człowieka – właśnie wiarę – że jest Bóg, że Bóg istnieje. A więc najpierw jest proste stwierdzenie: „Wierzę, że Bóg istnieje”. Dopiero wierząc, że Bóg istnieje, zaczynamy zastanawiać się, co to znaczy oraz co to znaczy dla mnie. Tu pojawia się próba głębszego rozumienia wiary.
Co znaczy „wierzyć” na tym głębszym poziomie rozumienia wiary?
Ta refleksja ma charakter najpierw indywidualny. Wierzący w istnienie Boga uświadamia sobie bowiem fakt „bycia w relacji” do Boga. A w konsekwencji zastanawia się, co ta jego wiara znaczy dla niego samego. Chodzi o odpowiedź sobie na pytanie, jaki ta moja wiara ma wpływ na moje życie. W ten sposób dochodzimy do głębszego rozumienia wiary na poziomie indywidualnym. Rozumienie więc wiary rozwija się i pogłębia.
Jeszcze pół wieku temu na pytanie, co znaczy wierzyć, katechizowany odpowiadał: „Wierzyć to znaczy przyjąć za prawdę to, co Bóg objawił, a Kościół do wierzenia podaje”. Jest to bardzo intelektualistyczne rozumienie wiary. Wiara zredukowana do poziomu rozumu. To jest tak, jakby ktoś przyjmował do wiadomości, że trójkąt różni się od kwadratu i właściwie niewiele z tego wynika dla życia. Czujemy jednak, że wiara to coś znacznie więcej. Dlatego dzisiaj w określeniu wiary pojawiają się nowe elementy. Nowe to nie znaczy, że wcześniej nieznane. One się pojawiły w teologii w ostatnich dziesięcioleciach dzięki powrotowi do źródeł, a więc do Pisma Świętego i nauczania Ojców Kościoła. W tych źródłach pojawia się wiara w pełnej jej – jeśli tak można powiedzieć – krasie. Dlatego w opublikowanym w 1992 roku Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „wiara jest najpierw osobowym przylgnięciem człowieka do Boga; równocześnie i w sposób nierozdzielny jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił. Jako osobowe przylgnięcie człowieka do Boga i uznanie prawdy, którą On objawił, wiara chrześcijańska różni się od wiary w osobę ludzką. Jest więc słuszne i dobre powierzyć się całkowicie Bogu i wierzyć w sposób absolutny w to, co On mówi”[1]. Katechizm – jak łatwo zauważyć – akcentuje przede wszystkim „przylgnięcie do Boga” i „całkowite powierzenie się Bogu”, a więc relację zaufania i zawierzenia Bogu. Chociaż – jak widzimy – nie pomija tego, że wiara jest także „uznaniem prawdy”, którą Bóg objawił.