Wiara w ujęciu św. Tomasza z Akwinu.
Wiara osiąga więc swoje wypełnienie, gdy to wszystko, co ludzkie, nawet oparte na poznaniu wynikającym z objawienia Bożego, zostawia na boku, usiłując wejść w samo życie Boże i niemal dotknąć Boga swoim porywem i rozmachem duchowym. To dotknięcie, a właściwie muśnięcie Boga może także stać się kosztowaniem, które w najwyższym stopniu urzeczywistnia się w doświadczeniu mistycznym. Świadkowie życia i twórczości św. Tomasza wspominali w czasie jego procesu kanonizacyjnego, że w czasie pisania lub dyktowania sekretarzom niejednokrotnie jakby zastygał on w zachwycie nad tym, co pisał lub mówił, jakby przechodząc do innego świata. Świadczy to, że dla Tomasza formuły i wypowiedzi były ważne, ale nie były najważniejsze – ważniejsza była sama rzeczywistość, dla której pracował i do której dążył. Poznanie płynące z objawienia i wiary, kształtując jego miłość, otwierało przed nim niezwykłe perspektywy, które zwieńczało jakby dotknięcie Boga żywego i Jego udzielania się człowiekowi w łasce.
Cztery dobra wiary
Mówiąc na temat wiary i podkreślając, że jest ona poznaniem, św. Tomasz zwraca uwagę, że wiara nie tylko jest ubogaceniem ludzkiego umysłu. Z poznania, którego dostarcza wiara rodzi się nowy człowiek, obdarowany dobrami, które wpływają na całe jego życie. Gdy dzisiaj chcemy ten fakt uwypuklić, mówimy, że wiara ma i powinna mieć coraz bardziej wymiar egzystencjalny. W Wykładzie Składu Apostolskiego, czyli „Wierzę w Boga”, św. Tomasz zwraca uwagę, że wiara ubogaca człowieka czterema podstawowymi dobrami:
- „wiąże człowieka z Bogiem”,
- sprawia, że w człowieku „rozpoczyna się życie wieczne”,
- staje się dla człowieka „przewodniczką na ziemi”,
- a w końcu „pozwala nam zwyciężać pokusy”[9].