Jezus Królem. Proces przed Piłatem (J 18,28-19,16)

Niezwykła jest postawa Jezusa. W całym procesie jest On pełen godności. Jest spokojny, można by rzec: emanuje od niego prawdziwa, spokojna Miłość.

Zawzięty Piłat

Piłat spotyka się z Jezusem. Wchodzi do pretorium i szuka winy Jezusa. Rozpoczyna się przesłuchanie. Jezus został wydany przez Żydów jako złoczyńca. To było Jego winą. Jednak zbyt małą, by skazać Go na śmierć. Piłat zatem musiał coś zrobić. Musi uzupełnić oskarżenie i szukać powodu na liście, by wymierzyć karę wyznaczoną przez Żydów. Stąd też pytanie namiestnika: „Czy Ty jesteś królem Żydowskim?” (J 18,33). Odpowiedź pozytywna wystarczała, by Piłat mógł wydać wyrok śmierci. Finalnie to, że Jezus jest królem, stanie się powodem skazania. Piłat formułuje określenie król żydowski wielokrotnie (J 18,33.39; 19,3.19.21; lub w formie: wasz król w J 19,14-15) i umieszcza jako tytuł winy na krzyżu. Żydzi sprzeciwiając się takiemu sformułowaniu, przypisują je Jezusowi.

Nie wiadomo skąd Piłat wiedział by oskarżyć Jezusa, iż jest królem. Być może sami Żydzi podsunęli mu tę myśl. Być może były to informacje, które już od dawna dochodziły do niego, być może jego urzędnicy, służby bezpieczeństwa donosiły mu o krążących takich opiniach. Piłat wypowiada tę myśl głośno, wielokrotnie powtarza, pyta, a wreszcie wypisuje na tabliczce jako tytuł winy. Jest w tym uparty i zawzięty. Stąd też ze stanowczością stwierdza: „Com napisał, napisałem” (J 19,23).

« 4 5 6 7 8 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..