Celem medytacji jest zwrócenie uwagi na wiarę człowieka, która rodzi się z kontemplacji Chrystusa.
Spotkanie Zmartwychwstałego z Apostołami
Pokój Wam
Wystraszeni tym wszystkim co się wydarzyło, apostołowie przebywali „tam”. Ewangelista nie pisze, iż są razem. Nie są wspólnotą. Są samotni. Autor Czwartej Ewangelii nie pisze także gdzie są. Wiadomo jest tylko tyle, że z obawy przed Żydami uczniowie Pana przebywają w pomieszczeniu osobnym, zamkniętym. Zapewne, jak chce tradycja są w wieczerniku. Tworzą nie tyle Kościół, co raczej wystraszoną gromadę – owczarnię bez Pasterza. Po Wielkim Piątku i Sobocie, po śmierci i pogrzebaniu Jezusa, także oni są umarłymi i pogrzebanymi. Ich serca zostały napełnione niewiarą i rozpaczą.
Grób Jezusa jest już pusty i otwarty. Wieczernik – zamknięty i wypełniony lękiem, pamięcią śmierci. Podczas ostatniej wieczerzy Jezus obiecał, iż nie zostawi uczniów samymi: że powróci (J 14,18), aby dać im swój pokój (J 14,27), swoją radość (J 16,20.22) i uczynić ich swoimi świadkami mocą Ducha (J 15,26-27). Oni jednak zwątpili. Jezus zaś dotrzymuje słowa.
Jest wieczór. Wieczór zaś dla izraelitów jest początkiem nowego dnia. Tu jest dopełnieniem Tego dnia. Wieczór, początek nocy, przywołuje na myśl Paschę, gdy to obłok rozświetlał ciemności (zob. Wj 14,20). Kreślący historię Marii Magdaleny, Piotra i „umiłowanego ucznia” Autor Czwartej Ewangelii wskazuje, iż miała ona miejsce o świcie. Nawiązywał do nowego stworzenia. Odniesienie zaś do wieczoru nawiązuje do Paschy – oto człowiek zostaje uwolniony z niewoli grzechu, od zła (J 20,23). Oto teraz powraca czas Światła, by nawiedzić noc uczniów i wszystkie noce człowieka. Jest to godzina, po zachodzie słońca, w której pierwsi chrześcijanie gromadzą się, by celebrować pamiątkę męki Pana.