Samo pojęcie "ojciec" było bliskie ludziom żyjącym w okresie, który nazywamy starożytnością chrześcijańską.
Mówimy także „ojcze nasz”. Co to oznaczało dla chrześcijan?
W tym miejscu koniecznie należy zwrócić uwagę na bardzo znamienny szczegół. Najczęściej o Bogu Ojcu w odniesieniu do ludzi mówimy w kontekście modlitwy „Ojcze nasz”. Tak polecił się zwracać do Boga Chrystus. Chrześcijanie w tym wypadku wypełniali tylko Jego polecenie i byli świadomi, że nie jest to odkrycie, do którego można dojść na drodze rozumowej. Zdawali sobie sprawę z jakiejś bliskości Boga względem każdego z nich, na co wskazywał Chrystus. Oczywiście w grę nie wchodziło żadne naturalne pokrewieństwo, czy naturalny związek. W tym przypadku rzymska procedura uznawania dziecka przez ojca stanowiła dla chrześcijan ułatwienie[5]. Mogli zrozumieć, że możemy Boga nazywać naszym Ojcem, bo On tego chce, On nam daje do tego prawo. Z tego prawa Ojcowie Kościoła wyciągali różne wnioski.
Każdy może do Boga zwracać się „Ojcze nasz”?
W starożytności, o której mówimy, ta modlitwa była podstawową modlitwą chrześcijan. Mieli się nią modlić często w ciągu dnia i odmawiano ją także w czasie sprawowania Eucharystii. Co, więcej uważano nawet, że mogą ją odmawiać ludzi ochrzczeni i to tylko ci, którzy są w pełnej jedności z Kościołem. Dlatego modlitwy tej uczono dopiero tych katechumenów, czyli ludzi przygotowujących się do chrztu, którzy już za parę dni mieli przystąpić do tego sakramentu. Św. Jan Chryzostom przypominał: „Nie może nazywać Boga Ojcem nikt, kto nie dostąpił dóbr: odpuszczenia grzechów, uświęcenia, przybrania za synów, dziedzictwa i braterstwa z Jednorodzonym, otrzymał dary Ducha Świętego”[6]. Inny biskup, św. Cyprian uważał: „Człowiek nowy, odrodzony i odnowiony dzięki łasce Boga, zwraca się do Niego przede wszystkim jako do Ojca, ponieważ zaczął być już synem”[7]. Przez chrzest następowało nowe narodzenie i tym samym „usynowienie”, a człowiek ochrzczony wchodził w nowe, specjalne relacje z Bogiem. Stąd tylko ochrzczony miał prawo nazywać Boga ojcem i modlić się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.