W teologii św. Tomasza z Akwinu.
Warto pamiętać, że tradycja biblijna znalazła szczególne przedłużenie w teologii ojców Kościoła, szczególnie ojców wschodnich, którzy posługiwali się głównie językiem greckim, w którym opisany wyżej fakt biblijny mogli bardziej bezpośrednio uchwycić i podkreślić. Stąd wypracowali teologię „monarchii Ojca”, która chce podkreślić, że Ojciec jest źródłem boskości i wszystkiego, co dokonało się w stworzeniu i urzeczywistniło się w dziejach zbawienia. Od Niego wszystko się wywodzi zarówno w wewnętrznym życiu Trójcy Świętej, jak i w Jej dziełach zbawczych.
Św. Tomasz z Akwinu, wychodząc z tradycji nowotestamentowej i tradycji patrystycznej, w swoich pismach wielokrotnie stwierdza po prostu „Bóg jest Ojcem – Deus est Pater”, ewentualnie wzmacnia jeszcze to stwierdzając dodając vere, czyli „prawdziwie” Takim stwierdzeniem Akwinata stara się przede wszystkim uzasadnić język używany w Nowym Testamencie, a nawet podkreślić jego konieczność w mówieniu o Bogu. Chodzi mu o rzecz najbardziej podstawową w teologii, która odzwierciedla kluczową sprawę objawienia Bożego danego człowiekowi. Nie czyni tego za pośrednictwem przytoczenia wielości stwierdzeń biblijnych, odwołując się do ich autorytetu – wspomina o nich stosunkowo krótko[1]; podkreśla tę kwestię w sposób spekulatywny, szeroko i w wielu miejscach uzasadniając, dlaczego imieniu „Ojciec” przysługuje pierwszeństwo w mówieniu o Bogu i w ujmowaniu relacji człowieka do Boga.