W teologii św. Tomasza z Akwinu.
Ojciec jako początek
Drugim słowem, które w jakiś sposób uszczegóławia rozumienie imienia Ojciec u św. Tomasza z Akwinu, jest słowo „początek”, które rezerwuje on Ojcu. Wyjaśnia więc: „O Ojcu mówi się, że jest początkiem. I oczywiście w jednym ze sposobów nazwa «początek» wspólna jest Ojcu i Synowi, kiedy mianowicie są jednym początkiem Ducha Świętego przez wspólne tchnienie. Z kolei trzy osoby są równocześnie początkiem dla stworzeń, przez stworzenie. W inny sposób nazwa «początek» jest właściwa jedynie Ojcu, Ojciec bowiem jest początkiem Syna poprzez odwieczne zrodzenie”[9]. W innym miejscu tak na ten temat pisze św. Tomasz: „Spośród wszystkich nazw odnoszących się do pochodzenia najwłaściwsza w odniesieniu do Boga jest nazwa «początek». Skoro bowiem nie potrafimy ogarnąć spraw Bożych, jest czymś bardziej odpowiednim, że oznaczamy je za pomocą nazw ogólnych, które oznaczają coś w sposób nieokreślony, niż za pomocą nazw szczegółowych, które wyrażają gatunek rzeczy w sposób określony”[10]. W innym miejscu św. Tomasz dodaje: Kiedy rozważamy właściwości osób, napotykamy w Ojcu pojęcie jakby pierwszego początku. Otóż, na mocy jedności początku bez początku w każdej naturze ta sama natura jest udzielana wszystkim. To dlatego wszystkie są jedną z powodu Ojca”[11].