Wiele argumentów przemawia za tym, że św. Łukasz chciał napisać dzieło historyczne.
Daje radość i pokój
Przyjście Zbawiciela stworzyło atmosferę radości. Św. Łukasz jest najbardziej świadomy tego faktu. Już zapowiedź narodzenia Jana Chrzciciela niesie obietnicę radości (Łk 1,14), która już się spełnia (Łk 1,58). Narodzenie Jezusa wywoła wielką radość aniołów, którzy ogłaszają przyjście na świat Zbawiciela oraz ludzi, do których On przyszedł (Łk 2,10.13-14). Później niezliczone rzesze będą się radować czynami, których były świadkami (Łk 13,17). Siedemdziesięciu dwóch uczniów wróciło, radując się ze swojej misji. Jezus wskazał im prawdziwy motyw radości (Łk 10,20) i sam „rozradował się w Duchu Świętym” (Łk 10,21). Zacheusz przyjął Mistrza z Nazaretu z radością (Łk 19,6). Uczniowie cieszyli się z okazji wjazdu do Jerozolimy (Łk 19,6), a po wniebowstąpieniu pełni radości wrócili do miasta i wielbili Boga w świątyni (Łk 24,52). Przypowieści rozdziału 15. opisują radość Boga z odnalezienia zaginionej owcy i powrotu grzesznika.
Drugim darem, który Jezus przynosi, jest pokój. Po radości następuje pokój. Taki pokój może dać tylko Chrystus (Łk 7,50; 8,48). Dlatego pokój pojawia się na świecie wraz z Jego przyjściem (Łk 2,14.29). Pieśń aniołów, sławiących narodzenie Króla pokoju (Łk 2,14), powraca echem u uczniów, gdy król pokoju wjeżdża triumfalnie do Świętego Miasta (Łk 19,38) – miasta, które nie przyjęło Jego misji pokoju (Łk 19,42). Jest to ten sam dar pokoju, który daje zmartwychwstały Chrystus (Łk 24,36).