Przypowieść "o bogaczu i Łazarzu" (Łk 16,19-31) znajduje się tylko w Ewangelii Łukasza i jest jedną z najbardziej znanych przypowieści Jezusa.
Prośba za braćmi
Bogacz kieruje kolejną prośbę do Abrahama – wstawia się za swoimi braćmi. Można powiedzieć, iż staje się pełnym miłosierdzia, „biednym bogaczem”! Jego wnętrze pełne miłosierdzia otwiera się na członków rodziny. Odzyskuje tożsamość rodzinną. „Biedny bogacz” może nas wzruszać. Akceptuje swoje beznadziejne położenie, lecz nie przestaje przez to kochać swoich braci. Jakby nie myślał o sobie, ale o swoich bliskich. Stąd też pytanie Grzegorza z Nyssy czy człowiek, który w otchłani ma wnętrze pełne miłosierdzia w stosunku do swych braci, może nie otrzymać wsparcia – jeśli już nie ojca Abrahama, który nie jest w stanie mu pomóc – to przynajmniej od ojca wszystkich, czyli od Boga?
Można się domyślać, że również owi bracia prowadzą beztroski tryb życia, który może ich doprowadzić do takiej samej tragedii po śmierci. Wydawać się może, iż ów bogacz jest dobrym człowiekiem, gdyż troszczy się o swoich braci. Niektórzy jednak komentatorzy wskazują, iż jeśli ów bogacz był najstarszym z braci, to winien on troszczyć się o nich wcześniej. Nie czynił tego jednak za życia – zatem być może pragnie po śmierci uczynić coś, by móc odwoływać się do Boga – by móc pokazać Bogu, że jednak cokolwiek dobrego uczynił w swoim życiu.
(pdf) |