W czasie głoszenia Ewangelii pogłębia się świadomość uczniów co do tego, kim jest ich Pan i nauczyciel - Jezus Chrystus.
Co ciekawe, gdy wielki ewangelizator pogan - Paweł Apostoł wygłasza mowę na ateńskim Areopagu, a jest to główna mowa Apostoła Narodów skierowana do pogan, również poruszony jest temat sądu Bożego. Co więcej, w tej prawdzie, trudnej do przyjęcia przez Greków, Paweł widzi motywacje dla wymaganego przez Boga nawrócenia. Apostoł mówi: „Wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego, że wyznaczył dzień, kiedy to sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył” (Dz 17,31). Choć prawda o sądzie ostatecznym była obecna w greckim świecie, o czym świadczą choćby utwory greckiego poety Pindara, to Paweł przekazuje jasną biblijna naukę: sąd ostateczny będzie przeprowadzony w Bożym Imieniu przez zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa. On jest tym, który będzie sądził żywych i umarłych.
Kiedy patrzymy na cały Nowy Testament, to widać wyraźnie, że wiele świadectw nauczania apostolskiego od mów w Dziejach Apostolskich aż po Apokalipsę wyznacza bardzo zasadnicze miejsce zapowiedziom sądu, a zapowiedzi te są wezwaniem do nawrócenia. Św. Łukasz Pawłowe głoszenie Ewangelii streszcza w bardzo charakterystyczny sposób pisząc, że apostoł mówił o „sprawiedliwości i o wstrzemięźliwości i o przyszłym sądzie” (Dz 24,25). Natomiast w 1 P czytamy o zdaniu sprawy „Temu, który gotów jest sądzić żywych i umarłych” (4,5). Sąd ten jest bliski, gdyż „Sędzia stoi przed drzwiami” (Jk 5,9). Nawet jednak po nawróceniu groza tego sądu powinna kształtować postawę człowieka wierzącego, bo sąd rozpocznie się właśnie od domu Bożego, a potem dopiero dosięgnie grzesznika, jak czytamy w 1 P 4,17: „Czas bowiem, aby sąd się rozpoczął od domu Bożego. Jeżeli zaś najpierw od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni Ewangelii Bożej?”. Ta apostolska nauka harmonizuje z nauczaniem Jezusa zapisanym w tradycji synoptycznej: „Komu wiele dano od tego wiele wymagać się będzie” (Łk 12,48).