Jezus Chrystus - Syn Boży w wierze starożytnego Kościoła

To, czego Kościół pierwszych wieków uczył o Jezusie Chrystusie, zawarte jest w oficjalnych orzeczeniach kościelnych oraz w nauczaniu poszczególnych Ojców Kościoła.

„Światłość ze światłości”

Jest to jeszcze inna próba wyjaśnienia prawdziwego synostwa Bożego. Była odpowiedzią na zagrożenia dla wiary w Jezusa Chrystusa pojawiające się już bardzo wcześnie. Po raz pierwszy formuła ta pojawiła się w chrześcijańskich tekstach teologicznych na przełomie drugiego i trzeciego wieku[15]. W obecnej formie jest znana z dzieł Tertuliana[16], ale sama idea była znacznie wcześniejsza. Wiązało się to z bardzo wczesnymi obrazowymi sformułowaniami autorów chrześcijańskich, którzy odwołując się do obrazu światła zapalanego od innego światła, starali się w sposób przystępny wyjaśnić relacje Chrystusa do Boga Ojca. Obraz ten o tyle był łatwiejszy do zastosowania, że w pismach Nowego Testamentu Syn Boży jest przedstawiany jako światłość[17]. Do obrazu światła nawiązywali pierwsi apologeci chrześcijańscy przedstawiając prawdę o Trójcy Świętej. Mówiąc o źródle światła i pochodzącym od niego blasku autorzy ci mogli w sposób prosty ukazać jedność osób w Trójcy Świętej, przy jednoczesnym ich zróżnicowaniu. Blask nie jest przecież tym samym co źródło światła, a jednocześnie nie ma blasku bez źródła światła, ani nie ma źródła światła, które by nie rodziło blasku[18]. Ten sposób tłumaczenia tajemnicy Trójcy Świętej, przez odwołanie się do obrazu światła, był o tyle aktualny, że w tym czasie również gnostycy przywoływali podobne skojarzenia dla ukazania swej wersji boskiego świata.

W obecnie znanej nam formie formuła „światłość ze światłości” na określnie drugiej Osoby Trójcy Świętej pojawiło się w synodalnym wyznaniu wiary w Cezarei na początku czwartego wieku. Trudno dziś określić motywy jakimi kierowali się biskupi obradujący na tym synodzie, by tę formułę wprowadzić do credo. Prawdopodobnie z tego środowiska wersja ta trafiła do Symbolu nicejskiego. Formuła miała zatem za sobą dość długą historię, a użyta w Nicei miała służyć dla odparcia w obrazowy sposób twierdzeń o różnicy między Ojcem a Synem, choć jednocześnie wyrażał ich jedność. W późniejszym okresie tylko sporadycznie spotkać można tę formułę w Wyznaniach Wiary, a już wcale w debatach teologicznych, ani też w katechezach. Nie ma jej też w Symbolu Apostolskim.

« 8 9 10 11 12 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..