To, czego Kościół pierwszych wieków uczył o Jezusie Chrystusie, zawarte jest w oficjalnych orzeczeniach kościelnych oraz w nauczaniu poszczególnych Ojców Kościoła.
„Jezus Chrystus”
To są dwa imiona, ściśle połączone ze sobą, choć mogą występować oddzielnie i niezależnie od siebie. Jezus to ziemskie imię własne Syna Bożego w Jego ludzkim wcieleniu. Zostało ono objawione przez anioła, bo w chwili zwiastowania Maryja usłyszała: „nadasz Mu imię Jezus” (Łk 1,31). Było to, jak wiadomo, imię spotykane wcześniej w Izraelu. Oznacza mniej więcej tyle co „Jahwe jest ratunkiem”, albo „Jahwe ratuje, zbawia”[5]. Pod tym imieniem znano Syna Bożego, gdy chodził po drogach Palestyny, w czasie swej ziemskiej działalności[6]. To imię wskazuje na konkretną postać historyczną, mającą swoje bardzo ludzkie konteksty. W stosunku do Syna Bożego używali go przede wszystkim świadkowie Jego życia i działalności. Tak pewnie zwracali się do Niego Jego bliscy i znajomi.
Do tego imienia pierwsi chrześcijanie dołączyli drugi człon, który brzmi „Chrystus”, czyli w tłumaczeniu na język polski „Namaszczony”, albo „Pomazaniec”, co jest odpowiednikiem żydowskiego terminu „Mesjasz”, i tak jest często w tłumaczeniach[7]. To imię z kolei oznacza posłannictwo jakie spełniał historyczny Jezus z Nazaretu. On sam nie przedstawiał się tym imieniem, choć wskazywał na mesjańskie swoje czyny. Oba te człony zostały w czasach apostolskich połączone bo, jak mówiła pierwotna katecheza: „Jezus jest Chrystusem” (Dz 18,5). Tak więc pierwszy człon imienia wskazuje na historyczną postać, choć ma też swoją teologiczną treść, a drugi człon tego imienia jest już wyznaniem wiary w mesjańskie posłannictwo Jezusa z Nazaretu.