Obecność i działanie Ducha Świętego w Starym Testamencie.
Natchnieni autorzy byli przekonani, że wiatr był dziełem wszechmogącego Boga (Am 4,13), nazywali go wręcz „tchnieniem Boga”: „PAN stworzył niebo swym słowem, tchnieniem (hebr. rûaḥ) ust swych wszelką jego potęgę” (Ps 33,6). Starotestamentowe teksty ukazują wiatr jako tajemniczą siłę złożoną w Bożych rękach: „Wznosisz swe komnaty ponad wodami, chmury są Twoim rydwanem, poruszasz się na skrzydłach wiatrów” (Ps 104,3-4). Hagiografowie Starego Testamentu byli przekonani, że wiatr będący wyrazem Bożej mocy, stawał się wyłącznie narzędziem jego sprawiedliwej miłości względem człowieka. W wypowiedziach natchnionych autorów tego okresu termin rûaḥ, używany w sensie „wiatr”, wyrażał dobrze coś, co istnieje rzeczywiście, chociaż jednocześnie jest nieuchwytne i niematerialne, a dostrzegalne jedynie w skutkach, jakie wywołuje. Spostrzeżenia oparte na obserwowaniu niewidzialnego i dynamicznego wiatru doprowadziły do wyłonienia się wyobrażenia Ducha Bożego, który jest istotą realną, choć niematerialną i nieuchwytną. Podmuch wiatru przywodzi na myśl dynamiczny impuls, który dobrze oddaje hebrajskie rûaḥ, gdyż wprawianie w ruch i przekazywanie energii znamionuje w Starym Testamencie pierwszą funkcję Ducha Bożego, którego aktywność można poznać tylko ze skutków jego działania. Znaczenia, jakie starotestamentowi hagiografowie nadawali wyrazowi rûaḥ, pozwala dostrzec pewną ewolucję tego pojęcia, które z biegiem czasu coraz bardziej nabierało charakteru wewnętrznego, czego ślad można znaleźć w przekładzie tego terminu jako „tchnienie” - rzeczywistość niematerialna i niewidoczna, posiadająca witalne znaczenie dla życia, gdyż bez oddechu nie można żyć. Tak więc nieuchwytny wiatr, sięgający, zgodnie ze swą naturą, granic niematerialności, a jednocześnie wszechobecny, którego kierunku oraz siły nie można ani przewidzieć, ani podporządkować sobie jest bardzo adekwatnym symbolem obecności i działania Bożego Ducha.