Obecność i działanie Ducha Świętego w Starym Testamencie.
Tak więc z obserwacji potężnego powiewu wiatru, z którego zrodziło się podstawowe wyobrażenie dotyczące Ducha Bożego wypływa także inne imię, które odsłania kolejny aspekt obecności i działania Ducha Świętego, jaki można odnaleźć na kartach Starego Testamentu. W jaki sposób zatem określenie „tchnienie” przybliża nam tajemniczą rzeczywistość Ducha Bożego? Czy wyrażenie „tchnienie” jest kolejnym przekładem hebrajskiego słowa „ruach”?
Pośród wielu znaczeń słowa rûaḥ, jakim posługuje się Stary Testament na określenie rzeczywistości „ducha”, trzeba zauważyć życiodajny element, którym jest „tchnienie”, pozostające w związku z wiatrem. Biblijne imię Ducha Świętego brzmiące „tchnienie”, wskazuje na bogactwo wewnętrznej rzeczywistości Boga oraz przejaw Bożego dynamizmu, który jako siła ożywiająca udziela się stworzeniom. To „Boże tchnienie”, czyli „Duch Boży” ma udział w stwórczym akcie Boga, o którym opowiada Księga Rodzaju: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. A ziemia była zupełnym pustkowiem. Ciemność zalegała nad bezmiarem wód, a Duch Boży (hebr. rûaḥ ʼělohîm) unosił się nad wodami” (Rdz 1,1-2). W przytoczonym tekście obecność „Ducha Bożego”, unoszącego się nad wodami jest tożsame z „tchnieniem Boga”, które jako ożywcza moc daje stworzeniu istnienie i początek. Duch Boży jako siła stwórcza unosi się nad wodami, co oznacza, że pierwszą oznaką jego aktywności stwórczej jest właśnie ruch. Znajdująca się w tym fragmencie hebrajska fraza rûaḥ ʼělohîm, przetłumaczona jako „Duch Boży”, wskazuje przede wszystkim na prawdę, stanowiącą podstawę wiary biblijnego Izraela, że jeden, jedyny Bóg przed stworzeniem świata, od zarania dziejów, istniał jako Duch. To od Niego pochodzi świat: „PAN stworzył niebo swym słowem, tchnieniem (hebr. rûaḥ) ust swych wszelką jego potęgę” (Ps 33,6), który wypełnia i ogarnia swą wszechmocą: „Duch (grec. pneūma) Pański wypełnia wszechświat, wszystko ogarnia, ma znajomość mowy” (Mdr 1,7). Duch Boży jawi się zatem w tym opisie jako stwórcza moc, która podtrzymuje wszystko (Hi 34,4; Ps 104,29-30). Chociaż trudno na tym etapie starotestamentowego objawienia rozumieć Ducha Bożego jako byt osobowy, to jednak „tchnienie”, czyli „Duch” Boży jest już w pewien sposób wyodrębniony od samego Boga, który posyła Go, by działał w stworzeniu. Poza wzmianką o stwórczym działaniu Ducha Bożego w opowiadaniu o stworzeniu świata (Rdz 1,2), wyraźne odniesienie do Bożego „tchnienia” lub „ducha” można znaleźć w poemacie o stworzeniu człowieka.