Duch Święty w życiu i nauczaniu starotestamentowych proroków.
Starotestamentowi prorocy – choć nie zawsze wprost o tym mówili – bez wątpienia pozostawali jednak pod wpływem Ducha Świętego. Czy ta relacja miała charakter trwały?
Oddziaływanie „Ducha Bożego” na człowieka Biblia Hebrajska przedstawiała w sposób obrazowy. Choć ma ono charakter wewnętrzny, to przedstawiane bywa jako „wzięcie w posiadanie”. Do najczęściej występujących wyrażeń należą: Duch „owładnął” lub „opanował” człowieka (por. Sdz 14,6.19; 15,14; 1 Sm 10,6; Ez 11,5); Duch „wstąpił” w człowieka (por. Ez 2,2; 3,2) lub po prostu „jest w nim” (por. Lb 27,18); Duch „spoczął na nim” (por. Iz 11,2), „przyoblókł go” (por. Sdz 6,34; 1 Krn 27,18) lub po prostu „jest nad nim” (por. Sdz 3,10; 11,29). Wszystkie te określenia wskazują na opanowanie człowieka przez pochodzącą od Boga „nieosobową siłę” – „moc”, która z nieodpartą siłą skłania go do działania zgodnego z wolą Bożą. O ile niektórzy ludzie – np. sędziowie – otrzymywali „Ducha Bożego” tylko na jakiś czas, potrzebny do wypełnienia konkretnego zadania dla dobra ludu, o tyle inni – np. królowie (por. 1 Sm 16,13) czy prorocy (por. 2 Krl 2,9) – cieszyli się stałą asystencją „Ducha Bożego”. Jahwe zapewnia proroka: „Duch mój, który jest nad tobą, i słowa moje, które włożyłem ci w usta, nie znikną z twych ust ani z ust twych dzieci, ani z ust potomków twych synów, odtąd i na zawsze – wyrocznia Pana!” (Iz 59,21). Otwierając proroków na swoje słowo, Bóg przez swego Ducha czyni ich swymi świadkami (Ne 9,30; por. Za 7,12).
Czytając teksty prorockie powinniśmy zatem czynić to z przeświadczeniem, że to właśnie „Duch mówił przez proroków”, ale również stawiać sobie pytanie: „Co dziś przez te teksty Duch Święty mówi do nas i o nas?” (por. Ap 2,7). Podczas kolejnych wykładów, sięgając po wybrane teksty literatury prorockiej, zmierzymy się z tym pytaniem.